Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pecha w piątek trzynastego wcale nie musimy się bać

Aleksandra Sebald
Ludzie od wieków wierzą w przesądy, a czarny kot według starodawnych zapisków mógł być zwiastunem rzeczy dobrych i złych
Ludzie od wieków wierzą w przesądy, a czarny kot według starodawnych zapisków mógł być zwiastunem rzeczy dobrych i złych Aleksandra Sebald
Kiedy czarny kot przetnie nam drogę w piątek trzynastego, a potem jeszcze spotkamy zakonnicę, to strach myśleć, co nas czeka. Najlepiej więc w takim dniu nie wychodzić z domu, a jeśli już musimy, to koniecznie z czerwoną kokardką i - w przypadku pań - bez lusterka w torebce. Tak na wszelki wypadek.

Któż z nas nie spotkał się z przesądami dotyczącymi przynoszenia szczęścia lub pecha? Niektórzy wierzą w nie tak mocno, że uzależniają od nich całe swoje życie. Inni traktują je z przymrużeniem oka, a jeszcze inni zupełnie zwalczają. Może warto więc wziąć przesądy „pod lupę” i przyglądnąć się im bliżej?

Wieczny pech

- Pech nie istnieje. To tylko coś w naszej świadomości, czego boimy się na zapas - mówi Jasnowidz Roland, który od lat pracuje jako bioenergoterapeuta i duchowy uzdrowiciel. Mówi też o tym, że negatywnym myśleniem i nastawieniem do życia możemy ściągać do siebie nieprzyjemne zdarzenia.
- Pechowcy, to osoby, według których wszystko dookoła jest „na nie” - mówi Roland. Dodaje również, że przesądy są u ludzi rodzajem nawyku przekazywanym z pokolenia na pokolenie.

Pechowa trzynastka

W przypadku trzynastki musimy odnieść się do przesądów związanych z liczbami. Ich symbolika pojawiała się już w Biblii. Niektóre liczby przygarnęło sobie chrześcijaństwo. Przykładem jest liczba dwanaście, sugerująca porządek Boży, doskonały. Stąd między innymi dwanaście pokoleń Izraela oraz dwunastu apostołów. Trzynastka natomiast była liczbą burzącą ten porządek, stając się tym samym symbolem zamętu, nieszczęścia i zniszczenia. Złowrogi piątek do kompletu również ma podłoże w chrześcijaństwie, bo strach przed nim wywodzi się od dnia męki Chrystusa.

Co z tym kotem?

Istnieją zapiski pochodzące z XVII wieku mówiące o czarnym kocie jako dobrym omenie. Miał on przynosić szczęście, kiedy zbliżał się w kierunku człowieka. Znacznie bardziej popularne jest jednak jego pechowe znaczenie, bo w tym samym czasie wierzono, że kot jest wysłannikiem diabła, który chce zerwać więź między Bogiem i człowiekiem. Pecha ma przynieść, gdy przetnie nam drogę. Niektórzy twierdzą, że w takiej sytuacji należy wrócić do domu i usiąść. Inni radzą, by pluć przez lewe ramię. Może są też inne sposoby?

Jedno wyklucza drugie

Strach przed pechem opada nieco, kiedy przyglądniemy się innym zabobonom. Okazuje się, że jeśli mamy obawy, po prostu możemy sobie wybrać, w co wierzyć. Przykładem jest zakonnica. Jedni twierdzą, że przynosi szczęście, inni, że pecha. Jeszcze inni za to różnicują, czy widzimy zakonnicę jedną, czy dwie i czy data w tym dniu jest parzysta. Równie ciekawie wygląda wiara w fakt, że udane małżeństwo zależy od literki „R” w nazwie miesiąca, w którym bierzemy ślub. Z tego wychodziłoby bowiem, że więcej szczęścia mają sąsiedzi z zachodu. A może warto tam jeździć, by powiedzieć sakramentalne „tak”?- Znam przesąd, że jeśli ktoś młody ma w domu paprotkę, która słabo rośnie i choruje, to znaczy, że nie jest gotowy do związku - śmieje się Roland.- Radzę wtedy podlewać ją herbatą, by zapewnić jej odpowiednie pH w doniczce.

Jak znaleźć szczęście

- Przede wszystkim musimy pamiętać, że szczęście jest wewnątrz nas, to tutaj się rodzi, ale i umiera - mówi Roland.

A jak nie dać się pechowi? Oto „szczęściodajki” tradycyjne i nowe:

Czterolistna koniczynka
Symbol ten ma korzenie celtyckie. Według druidów miał chronić przed złem. Statystyki mówią, że szansa na jej znalezienie wynosi 1 na 10 000.

Królicza łapka
Podobnie jak koniczynka, wywodzi się od Celtów, którzy nosili ją w celu ochrony przed złymi mocami. Upowszechnili ją natomiast afrykańscy niewolnicy sprowadzeni na południe Stanów Zjednoczonych. Według ich wierzeń hoodoo, zaliczanymi do czarnej magii, również nosili ją w celach ochronnych.

Batonik „Kit Kat”
W Japonii cieszy się ogromnym powodzeniem, a mieszkańcy tego kraju wierzą, że przynosi szczęście, bo jego nazwa brzmi podobnie do słów „Kitto Katsu”, co oznacza „zwyciężać bez porażki”.

ZOBACZ KONIECZNIE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto