FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
Park& Ride był pierwszym na Sądecczyźnie dworcem przesiadkowym. Z założenia inwestycja miała na celu wzmocnienie roli transportu miejskiego jako alternatywy dla środków transportu indywidualnego. Celem stworzenia tego miejsca było też odkorkowanie dróg prowadzących do Nowego Sącza oraz zmniejszenia emisji spalin, jakie dostają się do atmosfery.
Inwestycja warta ponad 8 mln złotych zrealizowana została dzięki Europejskiemu Funduszowi Rozwoju Regionalnego i miała być milowym krokiem w tworzeniu niskoemisyjnego systemu transportu publicznego aglomeracji sądeckiej.
Parking, który został oddany do użytku w styczniu 2019 roku w opinii wielu osób nie zdał jednak egzaminu w małym miasteczku. Przy ul. Pod Ogrodami, gdzie jest zlokalizowany, niewiele osób decydowało się zostawiać swoje samochody.
Od kilku lat toczy się dyskusja, czy Park & Ride to niewypał inwestycyjny, czy może inwestycja zaplanowana na lata. Władze miasta przekonują, że parking powstał z zamysłem wykorzystania dworca, jako miejsce do parkowania dla pasażerów autobusów i pociągów. Wielokrotnie podnoszono, że powodem małego zainteresowania tym miejscem jest fakt, że inwestycja nie jest jeszcze dokończona.
Ostatnio temat znów pojawił się w przestrzeni publicznej w związku ze złożoną przez Ruch Narodowy petycją, w której jej członkowie podnosili, że zorganizowanie w Starym Sączu transportu kolejowego mogłoby ożywić Park&Ride.
Chodziłoby o wykorzystanie przebiegających nieopodal torów kolejowych. Zgodnie z założeniem pomysłodawców, między Starym i Nowym Sączem miałby codziennie kursować szynobus, a na Park&Ride pasażerowie mogliby zostawiać swoje samochody.
- Wiemy, że dzięki temu to martwe miejsce mogłoby w końcu zacząć funkcjonować, a z takiego transportu mogliby korzystać pracownicy takich firm jak Fakro, Newag czy Dako. Peron mógłby zostać zlokalizowany 200 metrów od parkingu - przekonywał Krystian Lachner, prezes nowosądeckiego koła Ruchu Narodowego.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z zastępcą burmistrza Starego Sącza Kazimierzem Gizickim. W rozmowie z nami podkreślił, że właściwie pomysł jest już w trakcie realizacji.
- Idea budowy tego parkingu była taka, aby służył komunikacji miejskiej, ale również kolejowej. Kupiliśmy już teren, gdzie miałby powstać peron. Prędzej czy później trzeba będzie przerzucić się na autobusy i kolej - mówi Gizicki.
Zaznacza, że wybudowanie parkingu było pierwszym elementem inwestycji, która rozpisana została na lata. Stary Sącz jest bowiem aktualnie w trakcie realizacji kolejnego z jej elementów - ma już pozwolenie budowlane umożliwiające rozpoczęcie prac związanych z budową kładki, która połączy centrum Starego Sącza z Park&Ride.
Razem z parkingiem będzie stanowić cały kompleks z pełną funkcjonalnością, ale ze względu na to, jak będzie ona wyglądać ma szansę stać się też kolejną atrakcją turystyczną. Wydane pozwolenie to przepustka do ogłoszenia przetargu.
Aby nie zablokować sobie możliwości wybudowania peronu w pobliżu parkingu, gmina wykupiła również teren, gdzie miałby zostać zlokalizowany przyszły peron.
- Kilka lat temu złożyliśmy wniosek do województwa w sprawie tego peronu. Żeby szynobus mógł powstać, to musiałaby to być inicjatywa wszystkich samorządów bo koszty są duże. Gdyby do tego doszło, my już jesteśmy na to przygotowani - zaznacza Gizicki.
Teraz pojawiły się kolejne dobre informacje. Do 20 września gminy mogą składać zarysy projektów, które miałyby być realizowane w ramach Sądeckiego Obszaru Funkcjonalnego i Stary Sącz jest w trakcie przygotowywania tego, dotyczącego stacji kolejowej przy Park & Ride.
- Przystanek boczny miałby powstać na istniejących torach. Powstanie takiego peronu było w planach od samego początku - myśleliśmy o tym już przy budowie Park & Ride. Teraz przygotowujemy pierwsze wstępne dokumenty, projekty pewnie tworzone byłyby w przyszłym roku, a realizacja być może nawet za dwa, trzy lata - mówi nam Gizicki.
Przypomnijmy, że Sądecki Obszar Funkcjonalny to sojusz gmin, który powstał w powiecie nowosądeckim i jest odpowiedzią na zaproszenie Sejmiku Województwa Małopolskiego, który zadeklarował wsparcie przy zdobywaniu funduszy unijnych dla gmin decydujących się na porozumienie. W ramach współpracy gminy te mogłyby pozyskiwać większe środki na rozwój oraz realizację wspólnych przedsięwzięć.
Podobne rozwiązanie z powodzeniem praktykowane jest przez Kraków, gdzie powstało stowarzyszenie samorządów pod nazwą Metropolia Krakowska. Sukces tej inicjatywy sprawił, że województwo Małopolskie otworzyło się na inne regiony wskazane w strategii rozwoju.
I choć na Sądecczyźnie pojawiły się dwa pomysły: jeden przedstawiony przez prezydenta miasta Nowego Sącza, a drugi przez kilku samorządowców sąsiednich gmin, ostatecznie udało się wypracować konsensus. Pod porozumieniem o utworzeniu Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego podpisali się wszyscy chętni do współpracy samorządowcy.
Wspólnie będą starać się między innymi o rozwój transportu publicznego łączącego miasta i pozostałe gminy należące do obszaru funkcjonalnego, dbanie o ekologię, zwiększenie efektywności energetycznej oraz wsparcie rozwoju kształcenia i szkolenia zawodowego.
- Sądeckie królowe Instagrama. Są młode i robią karierę
- Top krótkich wyjazdów godzinę od Nowego Sącza
- Czy prace na stadionie Sandecji są prowadzone bez pozwolenia? Nadzór bada sprawę
- Michał Szczygieł o tym, co wyzwala w nim adrenalinę
- W lasach Beskidu Wyspowego pojawiają się pierwsze grzyby
- 10 miejsc idealnych na upalny dzień. To nie tylko baseny i kąpieliska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?