Poprad Machnik Muszyna – Soła Oświęcim 2-2 (2-1)
1:0 T. Bomba 1. 2:0 Mężyk 27 karny, 2:1 Cygnar 44, 2:2 Szewczyk 74.
Poprad: D. Bomba – Szczepanik, Merklinger, Saratowicz, T. Bomba – Sobas (46 Orzechowski), Podgórniak, Podgórni, Mężyk – D. Polański (90 Maślanka), Piszczek (88 Mierzwa).
Soła: K. Talaga – Stanek, Dynarek, Drzymont, W. Jamróz – G. Talaga (19 Skiernik), Skrzypek (39 Szewczyk), Szopa, Ząbek – Cygnar, Snadny.
Spotkanie rozpoczęło się dla zespołu Popradu Muszyna jak marzenie. Już pierwsza akcja przyniosła gola. akcji. Tuż przed polem karnym Podgórniak odegrał piłkę do T. Bomby, a ten precyzyjnym uderzeniem z 25 m pokonał bramkarza gości. Chwilę później szansę na remis zmarnowali goście. Gospodarze atakowali stwarzając wiele groźnych sytuacji pod bramką rywali. W 15 minucie sam na sam z Talagą znalazł się D. Polański, ale przegrał. Kilka chwil później główkował Mężyk, ale i tym razem bramkarz Soły był lepszy. W 27 minucie za zagranie ręką w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Mężyk. Wydawało się, że prowadząc 2-0 mineralni mają trzy punkty w kieszeni. Jednak zespół gości zagrał bardzo ambitnie i tuż przed przerwą Cygnar zaskoczył bramkarza gospodarzy. Ta akcja dodała otuchy przyjezdnym, którzy po przerwie dążyli do wyrównania i w końcu na kwadrans przed końcem spotkania Szewczyk doprowadził do remisu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?