Olimpia/Beskid Nowy Sącz – MKS Selgros Lublin 25-40 (13-16)
Sędziowali: Artur Jędrycha oraz Marcin Pytlik.
Olimpia/Beskid: Szczurek, Dubajova 8, Gadzina 4, Płachta 3, Szczecina 3, Masna 3, Leśniak 1,Basta 1, Rączka 1, Stokłosa 1, Kaliciecka, Figiel, Lapcecvić.
MKS Selgros: Dzhukeva: Gęga 8, Repelewska 5, Skrzyniarz 5, Rola 4, Małek 4, Drabik 3, Nestsiaruk 3, Quintino 2, Kocela 2, Nocuń 2, Kozimur 1, Mihdaliova 1.
W meczu z mistrzem Polski sądeczanki były skazane na porażkę tym bardziej, że od początku sezonu gra zespołu Olimpia/Beskid nie wygląda najlepiej. Jednak z nowym trenerem gospodynie chciały pokazać, że potrafią grać dobrze i skutecznie. Niestety naprzeciw siebie stanęły zespoły, w którym z jednej strony wystąpiły mistrzynie Polski z kadrowiczkami w składzie, a po drugiej drużyna po przejściach. Początek meczu był niezwykle nerwowy w wykonaniu sądeczanek, które przez 7 minut nie potrafiły celnie rzucić na bramkę rywalek. Lublinianki natomiast wykorzystywały każdą sposobność do kontry, które kończyły się bramkami. Po kwadransie było już 9-3 dla zespołu gości. Pod koniec pierwszej połowy sądeczanki wzmocniły ataki, a po celnych rzutach Dubajovej przyjezdne prowadziły, ale tylko 16-13. Po zmianie stron pierwsze 5 minut należało do lublinianek, które po 40 minutach prowadziły już 26-15 i było po meczu. Mistrzynie Polski wygrały zasłużenie, ale warto pochwalić sądeczanki za ambicję i kilka naprawdę udanych akcji. Zespół z Nowego Sącza wciąż jest bez punktów zajmując ostatnie miejsce w tabeli.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?