Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie Orły. Łukasz Kosakiewicz (Sandecja Nowy Sącz): w końcówce nasza forma poszła w górę

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Łukasz Kosakiewicz ma za sobą udaną pucharową jesień. Wraz z Sandecją w końcówce tej rundy poprawił również wyniki w lidze
Łukasz Kosakiewicz ma za sobą udaną pucharową jesień. Wraz z Sandecją w końcówce tej rundy poprawił również wyniki w lidze Sandecja.pl
Specjalista od pucharowych triumfów. Tak można by opisać dokonania obrońcy sądeczan w bieżącej rundzie, który swoimi trafieniami pokonywał w Pucharze Polski bramkarzy Warty Poznań i Śląska Wrocław.

- To zawsze fajna sprawa, zwłaszcza dla obrońcy, ale przede wszystkim patrzy się na wynik końcowy. Oczywiście gole budują, dodają wiary w siebie – uśmiecha się Łukasz Kosakiewicz.

Ten urodzony w Szczecinie piłkarz zdobywał w bieżącej pucharowej kampanii gole w niesamowitych okolicznościach. W fazie 1/16 finału Pucharu Polski przeciwko Warcie Poznań pokonał bramkarza gości w doliczonym czasie gry, zaś w starciu 1/8 finału ze Śląskiem Wrocław najpierw zaliczył trafienie na 1:1, a już w dogrywce, dosłownie w ostatniej akcji, pokonał Rafała Leszczyńskiego i doprowadził do serii jedenastek.

- No radość była wielka, bramki padały w samych końcówkach. Emocji nie brakowało. Większa satysfakcja była oczywiście z gola strzelonego Warcie, bo awansowaliśmy. Z wrocławianami udało mi się strzelić dwa razy, ale skończyło się jak się skończyło (skandal rasistowski z udziałem kibiców Śląska; piłkarze Sandecji w geście solidarności z czarnoskórym kolegą Maissą Fallem obrażanym z trybun, odmówili dalszej gry i zeszli z boiska, PZPN przyznał walkowera Śląskowi – przyp. red.).

32-latek, który do Nowego Sącza przybył ze Znicza Pruszków wiosną ub. sezonu, teraz mimo ostatniego miejsca zajmowanego przez „Dumę Krainy Lachów” w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi dostrzega pozytywy w grze drużyny.

- Pod koniec jesiennych zmagań ta nasza forma była już lepsza, wzrosła, o czym świadczą wyniki. Jeśli natomiast chodzi o całokształt, nie ma co się oszukiwać, że runda zwyczajnie nam nie wyszła… Trzeba ciężko przepracować okres zimowy, poprawić kilka aspektów i zacząć walkę o punkty już od samego początku wiosny – nie kryje.

Łukasz Kosakiewicz zapowiada spore emocje w drugiej części sezonu.

- Mamy dobry zespół. Wierzę w to, że ciężka praca w okresie zimowym przyniesie efekty i będziemy odbierać punkty innym zespołom. Jesteśmy w stanie „odwrócić” wiosnę i zrobić wiele dobrego. Oby tylko omijały nas kontuzje, jesienią było przecież sporo urazów i co chwilę ktoś wypadał na boczny tor – przypomina.

Obrońca ma kontrakt z Sandecją ważny do końca czerwca przyszłego roku. Nie wyklucza, że możliwe jest jego przedłużenie. Wraz z rodziną dobrze czują się w mieście nad Dunajcem.

- Syn i córka chodzą do przedszkola i do szkoły. Z żoną fajnie się tutaj czujemy, dobrze nam się żyje. Nie wykluczam scenariusza z przedłużeniem kontraktu, ale póki co koncentruję się na wiośnie i odrabianiu strat – mówi.

Jest spora szansa na to, że sądeczanie od marca będą mogli rozgrywać swoje mecze w roli gospodarzy na własnym obiekcie, który cały czas jest w budowie, a nie jak dotąd na stadionie w Niepołomicach.

- Wszyscy czekamy na powrót. Wiadomo, sytuacja trochę się skomplikowała, ale wierzymy, że inwestor upora się z pracami, które pozostały. Nie da się ukryć, że nie jest to zbyt komfortowe tak bez końca grać na wyjazdach, ale wierzymy, że ta sytuacja szybciej niż później ulegnie zmianie – ma nadzieję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły. Łukasz Kosakiewicz (Sandecja Nowy Sącz): w końcówce nasza forma poszła w górę - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto