Piwniczna-Zdrój. Radny Musialski odwołany z funkcji przewodniczącego. Nie udało się wybrać jego następcy

Początkiem stycznia grupa radnych stojąca w opozycji do burmistrza Dariusza Chorużyka: Maria Adamuszek, Mariusz Lis, Bronisław Rusiniak, Bogumiła Szczepanik i Piotr Ściegienny złożyli wniosek w sprawie odwołania z funkcji przewodniczącego Adama Musialskiego zarzucając mu łamanie praworządności podczas przewodniczenia sesjom. Ich zdaniem przewodniczący notorycznie łamał przepisy prawa samorządowego.

"Przewodniczący Rady Miejskiej Piwnicznej-Zdroju podczas swojej kadencji zdecydowanie zlekceważył swoje obowiązki wobec statutu MiG, radnych a także społeczeństwa, nieudolnie i tendencyjnie kieruje pracami Rady Miejskiej, kompletny brak reakcji na niegospodarność a nad to wykazuje się stronniczością wobec wszystkich działań i decyzji administracyjnych burmistrza " - czytamy we wnioski o odwołanie Adama Musialskiego.

Podczas zwołanej na 11 stycznia nadzwyczajnej sesji wniosek trafił pod obrady. Radni podpisani pod dokumentem podtrzymali swoje stanowisko. Nie obyło się bez ożywionej dyskusji i wymiany zdań. Radny Mariusz Lis, wiceburmistrz Piwnicznej-Zdroju za poprzedniej kadencji samorządu, wytknął Adamowi Musialskiemu, że działa "ręka w rękę" z burmistrzem na każdej płaszczyźnie i nie współpracuje z wszystkimi radnymi.

Sam Musialski odpierał zarzuty kolegów z rady, nie zgadzając się z nimi. Uznał nawet, że naruszają one jego dobra osobiste i zaznaczył, że nie wyklucza podjęcia w związku z tym kroków prawnych. Mimo to w głosowaniu tajnym nie obronił stanowiska. Spośród 13 radnych obecnych na sesji aż 7 zagłosowało za jego odwołaniem.

- Dziękuję za cztery lata, które według mnie pełniłem w miarę właściwie, zgodnie z duchem prawa, ustawy o samorządzie gminnym - skomentował decyzję radnych Musialski. - Życzę, aby ten, kto przejmie po mnie ten ster, kierował się dobrem gminy na pierwszym miejscu a nie rozgrywkami politycznymi.

Wybór nowego przewodniczącego Rady Miejskiej Piwnicznej-Zdroju był jednym z punktów kolejnej sesji, która odbyła się w środę (25 stycznia). Zgłoszono dwie kandydatury: byłego wiceburmistrza Mariusza Lisa oraz wiceprzewodniczącego rady Lecha Maślanki. W tajnym głosowaniu wzięło udział 14 radnych, obaj kandydaci otrzymali po tyle samo głosów. Tym samym nie został wyłoniony nowy przewodniczący. Kolejną próbę radni podejmą na następnej sesji.

Niemcy wyraziły zgodę na przekazanie czołgów Ukrainie. Co dalej?