Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po roku Kolejarz Stróże znowu zagra derby z Sandecją

Rafał Kamieński
Radość w Stróźach. W górze II trener Waldemar Piątek
Radość w Stróźach. W górze II trener Waldemar Piątek Rafał Kamieński
Emocje w Stróżach jeszcze nie ostygły. Historyczny mecz w późne środowe popołudnie jeszcze długo będzie odbijać się echem w małej miejscowości.

To nie drużyny z dużych miast, ale Nieciecza i Stróże będą walczyć z takimi firmami jak Pogoń Szczecin czy łódzki ŁKS. W Łodzi i na wybrzeżu muszą kupić jedynie dobrą samochodową nawigację.

Poznańskiemu sztabowi trenerskiemu w osobach Araszkiewicza i Piątka udało się zebrać kapelę, która może w nie najlepszym stylu, czasem nieco fałszując, ale skutecznie zagrała o zaplecze ekstraklasy.

Stanisław Kogut nie ma wątpliwości, że ten dzień zapisze się w historii nie tylko klubu, nie tylko Stróż, ale całej Sądecczyzny.

- Niestety nie mogłem być na meczu, bo w Warszawie zatrzymały mnie obowiązki senatora - mówi wiceprezes klubu. - Wiedziałem, że piłkarze bedą gryźć trawę, żeby awansować. Jestem szczęśliwy nie mniej niż oni. Na pierwszą ligę jesteśmy przygotowani od strony finansowej. Jest wielu sympatyków piłki, na których Kolejarz zawsze może liczyć. To będzie dla Stróż dodatkowa promocja - kończy senator, bez którego jak wiadomo w Stróżach piłki na takim poziomie by nie było.

Pomocnik Kolejarza Michał Gryźlak już cieszy się na sądeckie derby.
- Derby z Sandecją będą miały swój smaczek. Grałem w tym klubie siedem lat i bardzo miło wspominam ten stadion i kibiców - zapewnia piłkarz Kolejarza, który ten sezon zaliczy do najlepszych w karierze. - Jesteśmy szczęśliwi, mimo tego, że może nasza gra nie wygladała tak jak byśmy tego chcieli. Remis nam wystarczył, a liczy się przecież końcowy efekt.

Piłkarze pojadą na urlopy, ale przed zarządem pracy ciąg dalszy. Obiekt w Stróżach nie spełnia wymagań. Kolejarz będzie musiał stadion pożyczać, póki nie wybuduje nowego. Supernowoczesny, kameralny obiekt co prawda już powstaje, ale budynki "wyszły" dopiero z ziemi, a sezon już w lipcu.

- Dzisiaj siadamy z senatorem i będziemy się zastanawiać gdzie będziemy grać - mówi prezes Bolesław Dywan. - Jest opcja Sandecji, jest opcja Glinika. Mamy również trzecią, ale o niej na razie nie chciałbym mówić. Spotkanie mamy o ósmej, więc po południu powiemy więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto