- Ludzie dzwonią do mnie zaniepokojeni. Bez protestów się nie obejdzie, a ja będę wspierać przeciwników takiej inwestycji. Nie wyobrażam sobie, aby tego typu zakład ulokować u nas. Przecież stawiamy na agroturystykę, promocję lachowskiej kultury - martwi się wójt Podegrodzia Małgorzata Gromala.
Jako szefowa gminnej władzy nie może zrobić nic, żeby nie dopuścić do stworzenia asfaltowni w Podegrodziu. Polskie prawo dopuszcza posadowienie takiego zakładu bez zgody na budowę i decyzji środowiskowej, o ile jest mobilny.
Według Małgorzaty Gromali, - teren na którym miałaby stanąć asfaltownia przeznaczony jest pod działalność usługową w planie zagospodarowania przestrzennego. Ale w sąsiedztwie ma grunty, gdzie przewiduje się budownictwo mieszkalne. - Nie dziwię się, że mieszkańcy okolicy już teraz wyrażają swój sprzeciw. Asfaltownia to obiekt uciążliwy dla sąsiedztwa, a my mamy związane ręce - dodaje wójt Podegrodzia.
Czytaj także: Szpital w Nowy Sączu: dobry kontrakt z NFZ [DYSKUTUJ]
Informację, która niepokoi mieszkańców, potwierdza Jan Opiło, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Nowym Sącu.
- Istotnie, wpłynął do nas wniosek o wydanie decyzji o dopuszczalnej emisji dla asfaltowni w Podegrodziu. Chodzi o to, aby wyznaczyć limity związków chemicznych, jakie mogą być z tej instalacji uwalniane do atmosfery - mówi Opiło. - Nie mamy prawa nie wydać takiej decyzji, jeśli inwestycja jest zgodna z planem. Można jedynie zastanawiać się, czy taka zgodność istnieje, bo mam wątpliwości czy produkcja asfaltu to usługa.
Starostwo także ma związane ręce. Według wytycznych nadzoru budowlanego mobilna asfaltownia nie jest obiektem budowlanym, a więc nie wymaga oceny oddziaływania na środowisko i urzędowej zgody na lokalizację.
- To pewna luka w prawie, bo przecież asfaltownia to hałas, zapachy i emisja, a zatem znacząco oddziaływuje na środowisko - przyznaje Opiło i przypomina, że z identycznym problemem spotkali się w 2004 roku mieszkańcy Marcinkowic w gminie Chełmiec. Stanęła tam i do dziś stoi asfaltownia należąca do konsorcjum Drogbudu. Listy protestacyjne z setkami podpisów nie przyniosły skutku.
Wzdłuż Dunajca w gminie Podegrodzie, gdzie ma stanąć wytwórnia mas biitumicznych, nie można było wcześniej wybudować drogi - na przeszkodzie stanęła bliskość obszarów chronionych Natura 2000. Wstępnie wytyczoną tamtędy obwodnicę zachodnią Nowego Sącza trzeba było odsunąć od rzeki. - A asfaltownia może stanąć? To jakiś absurd - dziwi się jeden z jej przyszłych sąsaidów w Podegrodziu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowa Biała: brat próbował zabić brata
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?