Widząc radiowóz złodzieje porzucili worki ze skradzionymi przedmiotami przy torach kolejowych na ul. Lenartowicza i ukryli się pod mostem. Obaj mają bogatą przeszłość kryminalną.
23-latek, który tej nocy włamał się do 15 altanek, był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Działał w warunkach recydywy, gdyż kolejnych czynów dopuścił się przed upływem pięciu lat od wyjścia z więzienia. Jego 16-letni kompan pomógł mu w 12 włamaniach. Okazało się, że był bardziej aktywny od starszego kolegi, ponieważ przyznał się też do 14 innych podobnych przestępstw.
- 16-latek plądrował altany na Wólkach już od 9 marca - informuje sierżant sztabowy Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik sądeckiej policji. - Naraził właścicieli na straty przekraczające cztery tysiące złotych, a do tego trzeba doliczyć koszty wymiany zamków i naprawy drzwi w altanach, do których się włamał.
W nocy z niedzieli na poniedziałek złodzieje okradli m.in. 11 altanek na terenie ogródków działkowych "Senior" przy ul. Ogrodowej. W domku Leonii Klimek wyważyli drzwi. Nie zauważyli przykrytej plandeką kosiarki, więc niczego nie skradli. Wyrzucili na ziemię robocze ubrania działkowiczki i wytarli w nie buty. - To nie byli złodzieje, tylko wandale - uważa Leonia Klimek.
Inni działkowicze wspominają o nietypowych włamaniach, do których dochodzi przez cały rok. Bywa, że z ich altanek ginie wyłącznie żywność. Jednemu z gospodarzy złodzieje zabili trzy króliki, upiekli je, a na odchodne zostawili hodowcy świetnie przyprawione królicze udka.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?