Gratulacje!
Dziękuję. Tak jak mówiłem już na początku roku, gdy rozmawialiśmy - to był nasz cel. Stanęliśmy na wysokości zadania: klub i zawodnicy, organizacyjnie oraz sportowo. Poprad Rytro zasługuje na tę czwartą ligę.
Miło jest wrócić na wyższy poziom po raptem sezonie?
Wraca normalność. Ten sezon pokazał chłopakom, że „okręgówka” to nie było do końca to, że stać ich na więcej i mogą sięgać wyżej. W czwartej lidze jest z pewnością wyższa jakość. Nie było łatwo o awans zwłaszcza w rundzie rewanżowej. Wiedziałem o tym, że będzie trudno. Było bowiem kilka zespołów, które myślały o awansie, tak jak my. Wygraliśmy determinacją na zamierzony cel.
Wierchy Rabka Zdrój faktycznie były poza zasięgiem? Wygraliście z nimi 2:1, ale też przegraliście 0:3.Kilka drużyn z czołówki prezentowało zbliżony poziom, do tego grona zaliczyłbym prócz nas i lidera, również Jarmutę Szczawnica. O wszystkim decydowały detale. Na teren Wichrów wybraliśmy się po wygranej z Sokołem w Słopnicach (1:0), byliśmy pozytywnie nastawieni. Wyszło jednak doświadczenie Wichrów, skarcili nas.
W niedzielę mieliście zagrać z KS Tymbark, czerwoną latarnią tabeli. Z jednej strony z pewnością ucieszyliście się z tego, że goście nie dotarli na Wasz stadion (dzięki temu Poprad otrzymał walkowera), ale z drugiej zapewne wolelibyście wygrać i po ostatnim gwizdku zacząć szaleć z radości.
Zgadza się. Chcemy zdobywać punkty w meczach, cieszyć się po zwycięstwach na murawie. Takie łatwe zdobycze jak ta ostatnia to nie to samo. Tym razem cieszyliśmy się zatem z awansu, który stał się faktem, ale przed nami dwie kolejki: chcemy w nich dwa razy wygrać. Wtedy przyjdzie czas do świętowania na stadionie z kibicami (22 czerwca z Orłem Wojnarowa).
Jest Pan trenerem Popradu i dyrektorem Akademii Sandecja. Jak udaje się godzić te dwie funkcje?]Przede wszystkim chodzi o dobrą organizację dnia. To mnie od dawna cechuje. Teraz jednak muszę się zastanowić co dalej…
No właśnie. Zostanie Pan w Rytrze na kolejny sezon? Przyda mi się chwila oddechu, jakieś wakacje i po nich podejmę decyzję. Chciałbym się skoncentrować na jednej pracy. Kocham to, co robię bo pracuję z pasją. Te dwa zajęcia dają mi satysfakcję…
Gdyby miał Pan w ocenić sezon z Popradem, to jaki on był? Jeśli miałbym mówić o personaliach to wspomnę o Mateuszu Poczkajskim, który strzelił już 37 bramek a do zakończenia ligi mamy jeszcze dwie kolejki (wywiad został przeprowadzony w poniedziałek, w środę zamknęliśmy bieżące wydanie tygodnika). Cała drużyna zasługuje jednak na wyróżnienie. Piłkarze trzymali mocny poziom. Pokazali się też wychowankowie, którzy zrobili duży postęp. Mowa choćby o Arku Janikowskim.
Mówi się, że o wynikach często decyduje przede wszystkim atmosfera panująca w szatni, w klubie.Zgadza się. W klubie każdy chciał dołożyć swoją cegiełkę do sukcesu. Mogliśmy liczyć na wsparcie, pomoc. To bardzo miłe a przy okazji profesjonalne.
- Głośne (i sekretne) śluby sławnych sportowców [GALERIA]
- Oni przyszli do Cracovii za kadencji Probierza [ZDJĘCIA]
- Pol Llonch. Były piłkarz Wisły ma świetną passę! [ZDJĘCIA]
- Blaski i cienie szalonego sezonu Cracovii
- Dziesięć lat temu Wisła świętowała 12. tytuł mistrza Polski!
- Co za mikst! Kuba Błaszczykowski w parze z Isią Radwańską
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?