Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potężne drzewo może upaść na kościół starosądeckich klarysek

Jerzy Wideł
Zabytkowe lipa niebezpiecznie przechyliła się na klasztornym dziedzińcu w Starym Sączu
Zabytkowe lipa niebezpiecznie przechyliła się na klasztornym dziedzińcu w Starym Sączu Fot. Jerzy Wideł
Potężna lipa, owiana legendą związaną ze św. Kingi, zagraża kościołowi Świętej Trójcy w klasztorze sióstr klarysek w Starym Sączu. Drzewo rośnie około 400 lat na klasztornym dziedzińcu. Jest pomnikiem przyrody wpisanym do rejestru zabytków. Po ostatnich nawałnicach znacznie się przechyliło w kierunku średniowiecznej świątyni - jednej z najstarszych i najpiękniejszych na Sądecczyźnie.

Zobacz także: Biskup Wiktor Skworc krytykuje rajców za kasyno przy kościele

Ksieni klasztoru Anna Teresa Izworska obawia się, że lipa w każdej chwili może runąć na pielgrzymów i kościół. Bezradnie dodaje jednak, że siostry nie mają pieniędzy na zbadanie drzewa i ewentualne zabezpieczenie. - Wykosztowałyśmy się na poważne remonty. Liczymy na pomoc darczyńców - mówi.

Burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń zwołał już komisję, która zaleciła przeprowadzenie ekspertyzy dendrologicznej. Ma nadzieję na dofinansowanie specjalistycznych prac przez Małopolski Urząd Wojewódzki.

- Tak na szybko można dokonać cięć w koronie drzewa, aby zmniejszyć ciężar liści - mówi Małgorzata Mordarska-Duda, szefowa delegatury MUW w Nowym Sączu, a zarazem konserwator przyrody. - Można też założyć na koronę elastyczne wiązania.

Starosądeckie władze poszukują już pieniędzy na zapłacenie fachowcom za badania dendrologiczne, które określą stan zabytkowego drzewa i najlepszy jego sposób zabezpieczenia. Koszt całego przedsięwzięcia wstępnie szacuje się na 15 tysięcy złotych. Niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu stanie tymczasowa podpora pochyłej lipy.

Legenda o lipie, co wyrosła z laski

Przez wieki różni żywotopisarze św. Kingi dodawali nowe wątki do legendy o losach jej laski. Najstarszy zapis mówi, że to z laski założycielki starosądeckiego zgromadzenia sióstr klarysek wyrosła okazała lipa. Wcześniej zaś za pomocą tejże laski księżna cudownie sprowadziła wodę do klasztoru. "Onę też rózgę lipową niedaleko kościoła w ziemię wetknęła, przez jedną onę noc w ziemi się przyjęła i gałązki zielone na znak i jasne świątobliwość i panieńskiej czystości błogosławionej Kunegundy z siebie wypuściła. Potym z czasem rozrosła się ona laska w wielkie drzewo i przez wiele lat trwając niewątpliwe cuda tak wielkiego świadectwa potomnym oczywiście pokazywała" - czytamy. Inny autor dodaje, że "lipa św. Kingi uległa zniszczeniu w czasie pożaru miasta w 1644 r. Po pożarze jednak z korzeni nowe drzewo się odrodziło". "Po raz drugi - pisze kolejny dziejopis - drzewo uschło w 1848 r. za to, że Żydom pozwolono się osiedlać w Starym Sączu". W rejestrze zabytków przyrody wiek lipy określono na 300-400 lat.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Potężne drzewo może upaść na kościół starosądeckich klarysek - Nowy Sącz Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto