- "Każdego roku na terenie województwa małopolskiego ma miejsce kilkanaście przypadków pogryzień listonoszy przez psy" - czytamy w apelu. - "Do tego rodzaju wypadków dochodzi, pomimo całej staranności i uwagi ze strony naszych pracowników. W związku z tym, że sytuacje takie mają miejsce najczęściej na terenach posesji, zwracam się z prośbą o pomoc w likwidacji potencjalnych zagrożeń przez apele do mieszkańców o zabezpieczanie psów (...), instalowanie dzwonków na furtkach i bramach wjazdowych do posesji oraz instalowanie skrzynek pocztowych do doręczania korespondencji zwykłej".
W ostatni dzień starego roku do godzin popołudniowych do Urzędu Pocztowego nr 4 przy ul. Lwowskiej w Nowym Sączu schodzili się listonosze, aby rozliczyć się z pracy. Wśród nich był także doręczyciel przesyłek ekspresowych Grzegorz Farun.
- Nie miałem na szczęście takiej sytuacji, żeby psy się na mnie rzuciły, ale obawiam się, że kiedyś może mnie to spotkać - przyznał Grzegorz Farun. Często, jak twierdzi, natrafia na tabliczkę z napisem "Uwaga zły pies" ("no i jest problem, jeśli w pobliżu nie ma właściciela posesji").
- Ludzie nie zdają sobie sprawy, że nie możemy wchodzić na prywatne posesje, a często montują skrzynki na listy na budynkach, wokół których biegają psy - opowiada listonosz Marcin Wójtowicz, któremu kilka razy psy poszarpały nogawki.
Pracuje od siedmiu lat w innej firmie pocztowej niż Poczta Polska. Liczy, że od stycznia sytuacja się poprawi, bo, zgodnie z nowym prawem pocztowym, będzie obowiązek montowania skrzynki listowej w dostępnym miejscu, a za jej brak grozi kara nawet do 10 tys. zł.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?