4 z 8
Poprzednie
Następne
Prezes, wiślak i reprezentant Polski, czyli najlepsi strzelcy Sandecji [ZDJĘCIA]
– Mojej decyzji odejścia z klubu nie mam zamiaru publicznie komentować dla dobra wizerunku Sandecji. Spotkałem się z przedstawicielami Stowarzyszenia Kibiców gdzie wszystko jasno wyartykułowałem – przyznał. Nieoficjalnie mówiło się, że taką decyzję prezesa Aleksandra spowodowało ciągłe wtrącanie się ludzi z zewnątrz w sprawy klubu. Po mieście krążyły wieści, że jeden z miejskich radnych chciał jechać na wybory prezesa PZPN, zamiast... pracowników Sandecji.