Kandydaci do parlamentu byli bardzo zaskoczeni, kiedy ich komitety wyborcze otrzymały pismo z Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. Mogli w nim przeczytać o „konieczności przekazania do zarządcy drogi informacji o lokalizacji oraz okresu zajęcia pasa drogowego poprzez umieszczanie materiałów wyborczych (billboardów, paktów) w pasie drogowym na terenie Nowego Sącza”.
Reklamują się nielegalnie?
Według wiceprezydenta Artura Bochenka, opłata za wywieszanie materiałów wyborczych w pasie drogowym jest tożsama z opłatą za zajęcie pasa drogowego pod reklamę. Zgodnie z cennikiem uchwalonym przez Radę Miasta w 2004 roku wynosi ona 1,50 zł za 1 m2. W przypadku reklam podświetlanych cena jest dwukrotnie wyższa. W ubiegłych latach dyrektor MZD (przez ostatnich kilka lat był nim Grzegorz Mirek) zwalniał komitety z ponoszenia kosztów. Teraz, jak poinformował Artur Bochenek, żaden z komitetów wyborczych nie uzyskał zgody Miejskiego Zarządu Dróg na wywieszanie materiałów wyborczych w pasie drogowym.
- Zgodnie z prawem nie wolno zajmować pasa drogowego bez uiszczenia opłaty - przypomina prezydent Ludomir Handzel. Dodaje, że Straż Miejska w Nowym Sączu prowadzi działania zmierzające do określenia, które komitety wyborcze wywieszają swoje materiały .
Na razie nie nałożono jeszcze żadnej kary na komitety, ale w grę wchodzą poważne kwoty, będące 10- krotnością wcześniej nieuiszczonej opłaty.
„Sam nie płacił, a chce zarabiać”
Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS startujący w tegorocznych wyborach parlamentarnych komentuje decyzję ratusza.
- Pamiętam jak rok temu cały Nowy Sącz był obwieszony kandydatem Ludomirem Handzlem i trudno było znaleźć jakieś wolne miejsce. Wtedy korzystał on z dobrodziejstwa inwentarza, a teraz chciałby na tym zarabiać - mówi.
Prezydent odbija piłeczkę i przekonuje, że nie płacił, bo Miejski Zarząd Dróg poinformowało go, że nie ma takiej konieczności.
- Uzyskaliśmy wówczas informację, że wszystkie komitety zostały o zwolnione z opłaty. Dzisiaj już wiem, że decyzja ta była niezgodna z prawem - wyjaśnia.
Czy komitety wyborcze zapłacą, jeśli straż miejska zapuka do ich drzwi lub raczej otrzymają stosowne pismo wzywające ich do zapłaty?
- Każdy przepis prawny powinien być przestrzegany. Powiadomiłem o tym firmę, która zakłada moje banery. Oczekuję, że takie zarządzenie będzie respektowane przez wszystkich kandydatów, a w szczególności PiS, których banerów jest dziesięć razy więcej niż innych - zaznacza Andrzej Czerwiński, poseł Platformy Obywatelskiej.
- Twa kampania wyborcza, a to gorący i pracochłonny okres i trudno zapanować na tym, gdzie kandydaci zawieszają swoje materiały wyborcze - mówi poseł Mularczyk.
Ma nadzieje, że prezydent Ludomir Handzel przyjrzy się dokładnie działaniom wszystkim komitetów wyborczych.
Dowiedz się więcej
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?