Protest przeciwko 'szkalowaniu' prezydenta Gwiżdża

Dyrektorzy kilku wydziałów Urzędu Miasta w Nowym Sączu i jednostek, które stale z nim współpracują, wystosowali listy w obronie wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża. Pierwszy 25 marca trafił do prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka. Drugi dostarczono we wtorek do sądeckich redakcji.

- "Wszelkie kontakty służbowe z Zastępcą Prezydenta Miasta są twórcze i racjonalne oraz zmierzają do poprawy jakości i standardu realizowanych zadań (...) - czytamy w liście do mediów.

Czytaj także: Afera podsłuchowa w sądeckiej Straży Miejskiej

Wystąpienie podpisało 13 urzędników, w tym wieloletnia współpracowniczka Jerzego Gwiżdża - Dorota Goławska, szefowa Wydziału Gospodarki Komunalnej UM. W ten sposób chcą "zdecydowanie zaprzeczyć wszelkim pojawiającym się pomówieniom i informacjom, które przedstawiają w złym świetle relacje służbowe i personalne z Panem Jerzy Gwiżdżem".

Protestują przeciw jego "szkalowniu" przez byłego komedanta Straży Miejskiej Ryszarda Wasiluka i jego pełnomocniczkę Lucynę Gąsiorowską. Listy są odpowiedzią na komentarze towarzyszące tzw. aferze podsłuchowej. Chodzi o nielegalne nagrywanie rozmów w gabinecie Wasiluka, gdy kierował SM. W połowie lutego został odwołany ze stanowiska na wniosek Gwiżdża. Sprawa nagrań wyszła na jaw, kiedy pozwał magistrat do sądu pracy.

Autorom listów nie spodobała się m.in. opinia szefa lokalnych struktur SLD, byłego wiceprezydenta miasta Stanisława Kaima. - "(...)szczególnie po wyborach w 2010 roku pojawiają się informacje o fatalnym klimacie w relacjach personalnych, w niektórych wydziałach podległych panu wiceprezydentowi" - stwierdził Kaim.

- Nie pozwolę, by ktoś mówił, że współpraca moja z wiceprezydentem Gwiżdżem rodziła dyskomfort czy zgrzyty - mówi dyrektor Grzegorz Mirek z Miejskiego Zarządu Dróg. Inni z sygnatariuszy niechętnie się wypowiadają, choć w liście napisali: - "Nasuwa się pytanie, dlaczego media w sprawie dotyczącej bezpośrednich podwładnych Pana Wiceprezydenta, nie zwrócą się w tej sprawie do nas".

Żaden z naszych rozmówców nie przyznał się, że był pomysłodwcą wystąpienia. - Myśmy grupowo to redagowali, więc proszę grupowo nas odpytywać - zauważa Bogusława Mikołajczyk, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Każde słowo w rozmowie telefonicznej jest ważne, dlatego wolę się przygotować - dodaje Zdzisław Zguda, p.o. dyrektora Wydziału Architektury i Budownictwa.

Według Marka Niecia, dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności, pomysł napisania listów zrodził się po jednej z cotygodniowych narad. - Komentarze na forach internetowych stawiały w złym świetle cały urząd - tłumaczy. - Może niektóre słowa zostały dobrane niefortunnie, ale to było spontaniczne działanie.

- Jeśli ktoś stawia mi zarzut szkalowania, to oczekuję, że wykaże gdzie tego się dopuścłam - komentuje listy mec. Gąsiorowska. Z Wasilukiem nie udało nam się skontaktować.

Co myślisz o sprawie? Zabierz głos.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: więzienie za gwałt na 70-latce