Przeciwnicy budowy obwodnicy Piwnicznej-Zdroju złożyli skargę do Komisji Europejskiej. Czy unijni urzędnicy zablokują inwestycję?

Rozbudowa drogi krajowej 87, której częścią jest budowa obwodnicy Piwnicznej-Zdroju, ma swoich przeciwników jak i zwolenników. Ci pierwsi zawiązali Społeczny Komitet Gminy Piwniczna, bo jak przekonują nie chcą, by przez ich uzdrowisko odbywał się tranzyt z i na Słowację. Były już drogowe protesty i petycje m.in. do ministra infrastruktury. Teraz sprawą zainteresowali Komisję Europejską, gdzie złożyli skargę 26 maja.

- To nie była dla nas łatwa decyzja. Wychodzimy z założenia, że polskie sprawy powinniśmy załatwiać na miejscu, w polskim gronie. Natomiast jesteśmy totalnie lekceważeni przez drugą stronę tego konfliktu i nikt się nie chce z nami spotykać – powiedział dla Radia RDN Krzysztof Polakiewicz, członek Społecznego Komitetu Gminy Piwniczna. - Minister najpierw miał wygodny powód w postaci covida, a później oczywiście sto tysięcy innych ważnych rzeczy, jakby ta nasza nie była zupełnie ważna, to zostaliśmy do takiego działania przymuszeni.

Przeciwnicy budowy obwodnicy w skardze do KE zarzucają planowanemu przedsięwzięciu naruszenie unijnych przepisów, m.in. dyrektywy w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory oraz dotyczących transportu międzynarodowego.

Z takimi zarzutami stanowczo nie zgadza się Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad, w imieniu której konsorcjum firm MPRB i MP-Mosty opracowała trzy warianty obwodnicy i 12 maja wystąpiła do burmistrza Piwnicznej z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej.

- W naszej ocenie inwestycja ta nie narusza dyrektyw unijnych. To burmistrz wyda decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach – DŚU i wskaże wariant, który będzie ostatecznie realizowany – podkreśla Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

Jak dodaje, prace nad wydaniem decyzji środowiskowej polegają na przeprowadzeniu oceny oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. To właśnie DŚU określa warunki, jakie muszą być spełnione, aby inwestycja nie oddziaływała negatywnie na tereny sąsiednie.

- Materiał do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej jest wykonany w oparciu o rozwiązania techniczne, analizę ekonomiczną wariantów oraz obserwacje przyrodnicze prowadzone na terenie planowanej inwestycji – zaznacza Mikrut. - Opracowując materiał do decyzji DŚU wykonawca dokumentacji przeanalizował wpływ inwestycji na tereny sąsiednie, w tym obszary cenne przyrodniczo, biorąc pod uwagę m.in. hałas, emisję spalin i natężenie ruchu.

Rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA podkreśla, że przy tym brane były pod uwagę zarówno krajowe, jak i unijne przepisy.

Prace nad procedowaniem decyzji środowiskowej ruszyły 20 maja.

- To będzie chyba jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie przyjdzie mi podjąć. Trzeba będzie naleźć złoty środek, żeby pogodzić jak najwięcej stron, choć wiem, że nie da zadowolić wszystkich - podkreśla Dariusz Chorużyk, burmistrz Piwnicznej-Zdroju. - Obwodnica jest nam potrzebna. Wystarczy usiąść na naszym rynku, żeby po chwili móc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w uzdrowisku wdychamy czyste powietrze, czy samochodowe spaliny.

FLESZ - Porozumienia o współpracy polsko-ukraińskiej - komentarz Łukasza Kobeszki