Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez ponad 30 miesięcy prokuratura nie wyjaśniła, który z pijanych bliźniaków przyczynił się do śmierci 18-letniej Angeliki

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Audi A6 wypadło z drogi i dachowało. 18-letnia dziewczyna poniosła śmierć na miejscu, a żaden z bliźniaków nie przyznał się do kierowania autem
Audi A6 wypadło z drogi i dachowało. 18-letnia dziewczyna poniosła śmierć na miejscu, a żaden z bliźniaków nie przyznał się do kierowania autem KMP Nowy Sącz
Wypadek, o którym 2,5 roku głośno było w całej Polsce, nadal pozostał bez konsekwencji dla jego sprawcy. Śmierć na miejscu poniosła młoda dziewczyna, Angelika, ale żaden z jadących autem bliźniaków nie przyznał się do jego prowadzenia. Obaj byli pijani, a prokuratura jest bezsilna, bo to bliźniacy jednojajowi, identyczni nie tylko pod względem fizjonomii, ale także mający to samo DNA.

FLESZ - Brytyjski wariant koronawirusa dotarł do Polski

Nadal nie ma przełomu w śledztwie dotyczącym tragicznego wypadku w Krużlowej Niżnej, które prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gorlicach. 25 czerwca 2018 roku 18-Angelika i dwóch 19-letnich braci bliźniaków nad ranem wracali z imprezy, ale nie dojechali do domu. Ich audi A6 wypadło z drogi i dachowało. Niestety, mimo reanimacji dziewczyna zmarła. Na miejscu wypadku uwagę policji zwróciło to, że w aucie brakowało kierowcy. Jeden z bliźniaków ukrył się w krzakach. Obaj byli pijani i żaden z nich nie przyznał się do winy. Zastosowali najlepsza z możliwych linii obrony, bo są identyczni do tego stopnia, że na nic zdały się przesłuchania świadków wypadku. Na dodatek mają identyczne DNA, więc badania materiału genetycznego pozostawionego w aucie, którym i tak jeździli wcześniej na zmianę to temat na wieloletnia pracę naukową. Angelika była trzeźwa, co potwierdziła analiza toksykologiczna.

Mija już 31 miesięcy od wypadku, a do sądu nadal nie trafił akt oskarżenia wobec sprawcy, śledztwo trwa nadal. Gorlicka Prokuratura nie chciała skorzystać w jego trakcie z ekspertyzy mechanoskopijnej (bada się w niej ślady jakie wewnątrz auta zostawiły osoby w momencie wypadku) jednego z najlepszych specjalistów w kraju, Zbigniewa Jabłońskiego, który sam zwrócił się z pomocą do śledczych, po lekturze artykułu w „Gazecie Krakowskiej”. Co ciekawe realizująca w ubiegłym roku program „Państwo w Państwie” (poświęcony patowemu śledztwu) telewizja Polsat zaproponowała, że sama opłaci koszty takiej ekspertyzy.

- W sprawie nadal trwają czynności procesowe, które maja pomóc w ustaleniu kto kierował samochodem w chwili wypadku

- zaznacza Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy z Gorlic.

Jakie to czynności i dlaczego wciąż sytuacja w śledztwie jest patowa?

- W sprawie wykonano znaczną ilość czynności i nie widzę potrzeby aby wszystkie te czynności opisywać. Z uwagi na dobro śledztwa bardziej szczegółowe informacje nie mogą być udostępnione

– odpowiada prokurator.

Winnemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości grozi do 12 lat więzienia, ale winnego nadal brak, bo żadnego z braci „nie ruszyło sumienie”.

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto