Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psi ratownik GRS OSP Nowy Sącz odszedł na wieczną służbę. Był ulubieńcem dzieci

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Grot i jego właściciel byli przyjaciółmi. Grot kochał też dzieciaki
Grot i jego właściciel byli przyjaciółmi. Grot kochał też dzieciaki GRS OSP Nowy Sącz
Te święta nie dla wszystkich były radosne. Członkowie Grupy Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz pożegnali swojego psiego przyjaciela. Czworonożny ratownik o cudownym usposobieniu miał na imię Grot i był w jednostce od początku jej istnienia.

Grot był Berneńskim psem pasterskim i należał do Marcina Grudzińskiego, prezesa jednostki. Pies od lat był szkolony, ale rzadko pomagał w poszukiwaniach. W GRS miał inną, bardzo ważną rolę.

- To był pies, który był z nami od początku. Razem z nim wiele się nauczyliśmy. Choć nie jest to rasa, która ma wszystkie predyspozycje do bycia psim ratownikiem, bardzo nam pomagał. Był bardzo łagodny, dlatego najczęściej zabieraliśmy go na nasze pokazy. Był idealny dla dzieci - przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Michał Gaik, naczelnik GRS OSP Nowy Sącz.

Towarzyszył ratownikom w czasie szkoleń i spotkań w szkołach. Jak przyznaje Gaik, Grot był też ulubieńcem dzieciaków, które zawsze chętnie go głaskały. Na wszystkich pokazach wzbudzał zachwyt i radość. - Dzieciaki mogły na nim wisieć, a on zawsze z godnością to przyjmował - dodaje nasz rozmówca.

W ten sposób wykorzystywano jego ogromny potencjał. Wszystko przerwała choroba. Grot miał nowotwór śledziony, który powoli odbierał mu siły. Miał też przeżuty i bardzo cierpiał.

- Byliśmy zmuszeni przerwać to cierpienie, choć było ciężko. Byłem przy tym jak Grot odchodził - dodaje Gaik.

Choć w całej jednostce jest jeszcze jedenaście psów, to Grota będzie brakowało nie tylko właścicielom, którzy mieli przyjemność opiekować się nim przez dziesięć lat, ale także dzieciakom, których serca skradał od pierwszego spotkania.

- Kochałem tego psa za jego dostojne zachowanie i spokój. Moje psy są bardziej dynamiczne i czasem zazdrościłem Marcinowi Grota. Bardzo miło też wspominam wszystkie nasze wycieczki, szczególnie te zimowe w górach. On najlepiej czuł się w takich warunkach. Może uda się nam jakoś uleczyć tę tęsknotę i pojawi się jakiś szczeniak, ale Grocik na zawsze pozostanie w naszej pamięci - mówi Gaik.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Psi ratownik GRS OSP Nowy Sącz odszedł na wieczną służbę. Był ulubieńcem dzieci - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto