Rodzice 6-latka pracują poza Sądecczyzną, a nim opiekuje się jego ciocia mieszkająca w Ptaszkowej. W czwartek po południu dziecko było z nią, gdy małą samobieżną kosiarką wygładzała trawnik przed domem. Około godz. 15 chłopiec prawdopodobnie chciał wskoczyć na poruszającą się maszynę. Nie udało się to i jego nogi dostały się pod kosiarkę. Wirujące ostrza zmasakrowały prawą stopę i podudzie.
Natychmiast wezwano pomoc. Wstępna ocena medyków okazała się zatrważająca. Sygnalizowali, że być może nieunikniona okaże się amputacja. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał małą ofiarę wypadku do specjalistycznego szpitala w Krakowie - Prokocimiu.
Kobieta, która kosiła trawnik doznała szoku. Również wymaga specjalistycznej opieki medycznej. Policja ustala okoliczności w, których doszło do dramatycznego zdarzenia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?