MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicze ekspedycje

rm
W Słopnicach konieczny okazał się śmigłowiec do przetransportowania chorej do pobliskiego szpitala w Limanowej. Transport akiją ze względu na stan pacjentki nie wchodził w rachubę. Fot. Zbigniew DUTKA
W Słopnicach konieczny okazał się śmigłowiec do przetransportowania chorej do pobliskiego szpitala w Limanowej. Transport akiją ze względu na stan pacjentki nie wchodził w rachubę. Fot. Zbigniew DUTKA
Niewielkie czasami odległości dwa, trzy kilometry w trakcie gwałtownego ataku zimy okazywały się być nie do pokonania dla Pogotowia Ratunkowego. A zima zaatakowała z dawno nie oglądaną siłą.

Niewielkie czasami odległości dwa, trzy kilometry w trakcie gwałtownego ataku zimy okazywały się być nie do pokonania dla Pogotowia Ratunkowego. A zima zaatakowała z dawno nie oglądaną siłą. Wiele osiedli rozrzuconych w górzystym terenie zostało odciętych od świata olbrzymimi zaspami.

Okazało się wtedy, że w takich krytycznych chwilach ratownikom brakuje odpowiedniego sprzętu. Nie wszędzie mógł dotrzeć strażacki Honker, czy czterokołowy TRX. To, że zespoły medyczne docierały do chorych było zasługą wspólnie podejmowanych przez wszystkie służby działań.

W najtrudniejszym okresie lekarzy Pogotowia Ratunkowego wspomagali ratownicy GOPR, TOPR, Strażacy JRG, ratownicy AMK oraz Służba Graniczna, która udostępniła limanowskim ratownikom skuter śnieżny oraz w jednej z prowadzonych przez nich akcji śmigłowiec.

- Pierwszego śnieżnego dnia w południe odbyła się, zwołana przez starostę, narada połączonych sił służb ratowniczych - opowiada Jacek Wyrwa z AMK Limanowa. - Starosta zadecydował także o zwróceniu się o wsparcie do Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Odzew był natychmiastowy ppłk Mirosław Hakiel oddał do ich dyspozycji śnieżny skuter. Służył limanowskim ratownikom przez dwa dni. Potem niestety nie wytrzymał trudnych warunków.

- Mieliśmy wiele szczęścia - stwierdza kierujący limanowskim Pogotowiem Ratunkowym dr Krzysztof Adamczyk. - Nie zdarzyła się sytuacja, w której wstąpiłoby zagrożenie życia, i gdzie nie dotarłaby na czas ekipa medyczna. Chociaż w wielu wypadkach czas ten bardzo się wydłużał.

Trudno było dotrzeć w okolice Kamienicy, Zbludzy, Młyńczysk, Chyszówek. Przez pewien czas odcięte były Szczyrzyc i Skrzydlna, ale na szczęście nie zdarzyło się tam nic dramatycznego.

Najtrudniejszymi akcjami okazały się wyprawa do chorej w Słopnicach i kolejny nagły przypadek na Lipowym. Tam można było dotrzeć jedynie śnieżnym skuterem i na piechotę.

W Słopnicach niezbędny do przewiezienia chorej okazał się śmigłowiec. Brak wspólnej łączności dawał się we znaki wówczas najdotkliwiej. Z pilotem śmigłowca ratownicy porozumiewali się poprzez radio jego macierzystej bazy, z którą utrzymywali kontakt telefoniczny.

- Pierwszy wyjazd mieliśmy na Ostrą - mówi Jacek Olszowski z Grupy Podhalańskiej GOPR, Sekcji Operacyjnej w Limanowej. W trakcie tego wyjazdu za skuterem SG przebijali się swoim samochodem terenowym strażacy JRG PSP.

Ta pierwsza akcja trwała około trzech godzin. Potem były kolejne wezwania pogotowia ratunkowego, transporty chorych, jak chociażby przetransportowanie do stacji dializ pacjentów z Ochotnicy Dolnej i Górnej oraz Tylmanowej. Akcja prowadzona była wespół z sekcją GOPR w Szczawnicy.

W pamięci ratowników pozostały nocny wyjazd do porodu. Karetka została wezwana do rodzącej mieszkanki Pasierbca, AMK i GOPR towarzyszyły ekipie medycznej. W trakcie powrotnej drogi dotarło do nich następne zgłoszenie z tego terenu, tym razem z nieodległej Walowej Góry. Był to kolejny poród.
Szczęśliwie przetransportowano obie kobiety do limanowskiego szpitala.

Pierwsze trzy dni były najgorsze, - stwierdzają ratownicy - potem przez jeden dzień można było nieco wytchnąć, aby ponownie wyruszyć w teren w zimowy dzień.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto