Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rytro: krzyki, łomot, libacje w budynku klubu sportowego LKS Poprad?

Izabela Frączek
Po meczach na stadionie LKS Poprad jest bardzo głośno
Po meczach na stadionie LKS Poprad jest bardzo głośno kow
Krzyki, łomot, libacje w budynku klubu sportowego - tak jedna z wczasowiczek opisuje noce po rozgrywkach na stadionie LKS Poprad w Rytrze. Kobieta, która chce pozostać anonimowa, spędzała w pobliskim domu m.in. długi weekend majowy. Twierdzi, że cisza nocna była zakłócana po każdym z czterech rozegranych wtedy meczów.

W liście przesłanym do naszej redakcji autorka zwraca się z pytaniem do wójta, policji i zarządu LKS, czy stadion i klubowy budynek jest odpowiednim miejscem na libacje alkoholowe. Zauważa, że brzeg Popradu stał się "publicznym szaletem" - naliczyła tam ok. 30 załatwiających potrzeby fizjologiczne mężczyzn. Apeluje, aby LKS udostępnił kibicom toaletę lub by wójt ustawił przenośne toalety.
- Czekam na reakcję wójta i poprawę sytuacji. Życzę sobie rekreacyjnych widoków i spokojnych nocy - kończy Czytelniczka.

Danuta Szczepanik, prowadząca pensjonat w pobliżu stadionu, nie jest tak surowa w ocenie, choć przyznaje, że zdarzają się imprezy po meczach i bywa głośno. - Ale to raczej sprawka niektórych kibiców - dodaje.

List wczasowiczki przesłaliśmy wójtowi Władysławowi Wnętrzakowi. Temat poruszył na wtorkowej sesji rady gminy. - Komendant posterunku policji w Piwnicznej zaproponował na sesji wzmożone patrole w czasie rozgrywek, pojawił się też pomysł, żeby rozgrywać mecze wcześniej, a nie wieczorem - relacjonuje wójt, nadmieniając, że spokój po meczach zakłócają pseudokibice. - A i turyści też nie są idealni - zastrzegł.

Józef Filip, wiceprezes LKS Poprad, twierdzi, że imprezy w klubie odbywają się tylko 2-3 razy w sezonie. - Zorganizowaliśmy ognisko w sobotę na koniec majowego weekendu, brałem w nim udział i na pewno nie była to libacja - zauważa. - Nie ma możliwości, żeby zawodnicy imprezowali na własną rękę, bo mam klucze do obiektu. Ręczę za nich.

Jak zaznacza, zarząd klubu nie ma wpływu na to, co robią kibice poza stadionem ("mogą korzystać z klubowej toalety"). Zwraca uwagę, że niedaleko kończy się spływ Popradem z Piwnicznej. Sugeruje, że być może to turyści załatwiają nad rzeką swoje potrzeby fizjologiczne. - Nasi klienci korzystają z toalet przy sklepie - oburza się Leszek Bieryt, kierownik spływu. - Niech klub się przyjrzy, gdzie załatwiają się kibice oglądający mecze zza siatek stadionu.
Wójt Wnętrzak przekazał list wczasowiczki zarządowi LKS, zamierza też spotkać się z jego działaczami. Nie ustawi przenośnych toalet w okolicy stadionu.
- Pewnie za sprawą wandali wylądowałyby w rzece - kwituje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto