Sądeccy kajakarze sprzątali Jezioro Rożnowskie. Wyciągnęli z wody kilogramy śmieci, choć w całym zbiorniku są ich tony [ZDJĘCIA]

FLESZ - Impulsem w elektrośmieci

Jezioro Rożnowskie to jedno z najpiękniej położonych jezior w Małopolsce. Malownicza okolica i mnóstwo atrakcji, miejsce idealne na odpoczynek. Można tam spotkać wielu wędkarzy, którzy rekreacyjnie łowią dorodne okazy. Niestety, jezioro ładnie wygląda na zdjęciach, tak na prawdę to jedno wielkie wysypisko śmieci. Puszki, butelki, opony- to tylko nieliczne odpady, które tam zalegają. W sobotę w grupa sportowców zaangażowała się w akcję w ramach projektu “EKO-Małopolska” realizowanego przez Fundację Horyzont360 z Wielogłów.

W ciągu dwóch godzin kajakarze wyłowili sterty śmieci, którymi wypełnili 60 dużych worków na odpady. Ponad 40 sportowców z klubu Start Nowy Sącz, którzy zazwyczaj zdobywają medale podczas ogólnopolskich i międzynarodowych imprezach sportowych, wykorzystało swoje możliwości. Kajakami wypłynęli na jezioro i pozbierali te odpady, które zdołali wyciągnąć.

- Jest to fajna inicjatywa. Takie akcje są potrzebne, myślę że dzięki temu dajemy teraz dobry przykład dzieciakom. Na odcinku pięćdziesięciometrowym zebraliśmy kilkadziesiąt worków śmiecie. To duży problem, wręcz globalny, ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Niestety, my kajakarze widzi śmieciowy problem z bliska. - mówi Klaudia Zwolińska, która w kajakarstwie górskim na igrzyskach olimpijskich w Tokio zajęła piąte miejsce, jest wychowanką sądeckiego klubu Start.

To co kajakarze zdołali wyłowić z wody bardzo ich zaskoczyło, jak twierdzą to tylko mała część, ale chętnie wesprą kolejne tego typu akcje.

-Udało nam się ładną górę śmieci zebrać. Plastik, szło, ubrania a nawet poduszki. To co można tutaj znaleźć to w sadzie wszystko co potrzeba do życia. Pokonaliśmy duży odcinek, ale nie zebraliśmy śmieci z całości, bo jest to niewykonalne, to są tony śmieci - mówi Grzegorz Danek, wiceprezes klubu Start Nowy Sącz.

Organizatorzy akcji byli dumni z postawy sportowców i wdzięczni za tak liczy udział. Zapowiadają, że to nie jest ostatnie takie wydarzenie. Jakiś czas temu brzegi jeziora posprzątali wolontariusze z Fundacji Nowe Kierunki z Nowego Sącza, na kilometrowym odcinku zebrali 13 worków. Byli przerażeni tym co zastali. Co jakiś czas śmieci zbierają także mieszkańcy, gmina Gródek nad Dunajcem organizuje duże akcje sprzątania i z własnych środków musi płacić za wywóz odpadów, które tak na prawdę nie zostały wytworzone na jej terenie.

Temat zanieczyszczonego jeziora powraca od dwudziestu lat, wszystko przez to, że nie ma prawnych uregulowań dotyczących sprzątania śmieci. Kto zatem powinien te śmieci sprzątać i wywozić? Gmina Gródek nad Dunajcem administruje teren do linii brzegowej, sprzątanie tego, co znajduje się w wodzie nie leży w jej obowiązku. Wójt Józef Tobiasz wskazuje, że to spółka Tauron Ekoserwis, jest właścicielem zbiornika i elektrowni. Spółka także takie akcje przeprowadza co jakiś czas. Zbigniew Paruch, prezes zarządu spółki Tauron Ekoserwis przyznaje, że najgorzej jest po powodziach, które niosą śmieci z całej Sądecczyzny.

Miejscowości na Jeziorem Rożnowskim żyją także z turystyki. Są tam hotele, restauracje domki i łódki pod wynajem. Sezon był udany, turyści wracają, ale mieszkańcy oraz władze gminy wstydzą się śmieciowego problemu, z którym nie mogą się uporać.