Kupić można było wszystko, co trzeba w gospodarstwie - od podków po wielkie maszyny rolnicze i najnowsze modele volkswagena. Uwagę zwracały dorodne zwierzęta hodowlane, stosy owoców, warzyw i setki roślin ozdobnych. Powodzeniem cieszyły się domowe napitk, w tym nalewki i wina sądeckich gospodarzy.
- Agropromocja stała się jednym z najważniejszych naszych przedsięwzięć - mówił Marek Kwiatkowski, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach. - Z roku na rok obserwujemy większe zainteresowanie firm związanych z polską wsią. Na tle kraju wypadamy bardzo dobrze.
Mocnym akcentem zakończonej wystawy były seminaria i spotkania rolników z ekspertami znającymi się na unijnym prawie rolnym. Punkty informacyjne podpowiadały, jak pozyskiwać pieniądze z funduszy unijnych na rozwój gospodrstw.
Optymizmem nie nastrajały wysokie ceny płodów rolnych, których większość słabo obrodziła w wyniku powodzi. Za kilogram jabłek żądano 2,5 zł, śliwki węgierki - 2,7 z. Duży bochen wiejskiego chleba kosztował 5 zł. A będzie jeszcze drożej.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?