Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: CBA szuka korupcji w gminie Chełmiec

Iwona Kamieńska
Kopalnia Surowców Skalnych od ponad pół wieku eksploatuje złoża w Klęczanach
Kopalnia Surowców Skalnych od ponad pół wieku eksploatuje złoża w Klęczanach Fot. Stanisław Śmierciak
Czy gmina Chełmiec, kupując działki dla kamieniołomu w Klęczanach, świadomie przepłaciła i zawierała fikcyjne transakcje z sądeckim Przedsiębiorstwem Robót Drogowo-Mostowych? Na to i inne pytania ma odpowiedzieć śledztwo prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod nadzorem tarnowskiej prokuratury.

- To kompletne bzdury. Tyle na ten temat! - oburzał się we wtorek wójt Chełmca Bernard Stawiarski, kiedy poprosiliśmy o komentarz dotyczący postępowania karnego CBA i prokuratury. Stawiarski sprawuje nadzór nad kamieniołomem jako jedyny reprezentant walnego zgromadzenia wspólników gminnej spółki.

W związku ze śledztwem złożył do sądu w Tarnowie zażalenie na nieuzasadniony - jego zdaniem - "nalot" funkcjonariuszy na Kopalnię Surowców Skalnych. - Nie interesowali się kopalnią, gdy przynosiła straty, a kiedy przynosi zyski i jest dla gminy żyłą złota, to urządzili nalot. To celowa robota moich oponentów - mówi rozgoryczony Stawiarski.

Sąd odrzucił jego skargę. Trwa śledztwo. Rozpatrywane są dwa wątki. - Jeden dotyczy transakcji kupna działek z 2009 roku, w wyniku której mogło dojść do wyrządzenia znacznej szkody w majątku Kopalni Surowców Skalnych, a drugi - poświadczenia nieprawdy w związku z umową zawartą z Przedsiębiorstwem Robót Drogowo-Mostowych - powiedziała we wtorek prok. Bożena Owsiak, rzeczniczka tarnowskiej prokuratury. - Chodzi o zakup towarów, których dostawa w rzeczywistości nie nastąpiła, czyli po prostu o fikcyjny handel. W związku z tym wątkiem badane są dokumenty z 2008 roku.

O szczegółach obu wątków śledztwa prokuratura na tym etapie nie chce mówić. Na konkrety każe czekać do października, gdy funkcjonariusze zdążą przewertować dokumenty zarekwirowane w kopalni i Urzędzie Gminy w Chełmcu oraz przesłuchać urzędników i pracowników kamieniołomu. - Na razie nie postawiono nikomu zarzutów. Wcześnej musimy poprosić o opinię biegłych z zakresu ekonomii - informuje rzeczniczka tarnowskiej prokuratury.

Dotychczas nie ujawniono ceny około trzech hektarów gruntu, które gmina kupiła od prywatnych właścicieli na poszerzenie wyrobiska kamieniołomu. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że chodzi o ok. 1,5 mln zł, choć w negocjacjach prowadzonych przez poprzedni zarząd kopalni ustalono ponoć kwotę o 400 tys. niższą. Negocjatorów wójt odwołał ze stanowisk i sam zajął się sprawą. Decyzję o kupnie podejmowałem nie ja, tylko rada gminy - zastrzega.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto