Wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne. Niektórzy Sądeczanie już myślą o kupnie produktów, z których przygotują świąteczne potrawy. Inni zostawią to na ostatnią chwilę.
Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy przykładowy „wielkanocny koszyk”. Porównaliśmy ceny tych samych produktów w różnych sądeckie sklepach i marketach. Rozpiętości cenowe zaskakują. Warto więc starannie przeanalizować oferty i zaoszczędzić. Przykładowo cena za 1 litr majonezu waha się od 7 do 12 zł, a za 1 kg mintaja od 7 do 15 zł.
W święta nie oszczędzają
Bernadetta Tokarz, mieszkanka Jastrzębia (gmina Łukowica) zakupy świąteczne zrobi dopiero przed Wielkanocą.
- Wolę poświęcić te kilka godzin jednego dnia i zakupić całość niezbędnych produktów za jednym razem - wyjaśnia Tokarz. - Pewno będą większe kolejki, ale może i sklepy przygotują na ten czas jakieś promocje cenowe.
Mieszkanka Łukowica dodaje, że przed świętami ceny produktów spożywczych idą w górę.
- Mniej pieniędzy zostaje w portfelu, choć nie są to dramatyczne różnice - przyznaje pani Bernadetta. - Ale święta to szczególny czas. Skupiam się na rodzinie i odpoczynku. Wtedy też mniej się myśli o oszczędzaniu. Jak wydam kilkanaście złotych więcej, to nic złego się nie stanie - podkreśla.
Markety wciąż na topie
Alina Miszczak z Nowego Sącza z zakupami nie czeka do ostatniej chwili. Już teraz zaopatruje się w produkty spożywcze.
- I tak mnie to nie ominie, a przynajmniej ja uniknę świątecznego szaleństwa zakupowego i długich kolejek do kas - mówi pani Alina. - W moim koszyku brakuje jedynie owoców i warzyw. Te kupię w ostatniej chwili, żeby były świeże.
Sądeczanka do sklepu wybrała się z przygotowaną listą zakupów. Ale jak dodaje, co roku coś do niej dochodzi, więc nie udaje się jej kupić wszystkiego podczas jednej wizyty w markecie.
- Już widzę, że ceny poszły w górę i nie tylko produktów spożywczych - zaznacza Miszczak. - Dlatego też pewnie wydam więcej niż w roku ubiegłym. Ale jak większość Polaków uważam, że święta to taki czas, gdzie można przymknąć odrobinę oko na dyscyplinę finansową.
Sądeczanka preferuje zakupy w marketach, gdzie w jednym miejscu może dostać praktycznie wszystko, co jest jej potrzebne.
- Nie analizuję skrupulatnie cen w poszczególnych sklepach. Jedne produkty są tańsze, inne droższe i w sumie wychodzi na jedno - uważa Alina Miszczak. - Patrzę natomiast na jakość. Teraz produkty przygotowywane specjalnie dla sieciowych marketów są dobre, a ich cena przystępna - dodaje.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkanoc 2017 tuż tuż
źródło: naszemiasto.pl
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?