Sądecczyzna: godło Teraz Polska dla pasieki ze Stróż

Kapituła nagrodziła prestiżowym godłem usługę turystyczną Sądeckiego Bartnika dedykowaną dzieciom. Chodzi o "Wielką przygodę z małą pszczołą", po którą przyjeżdżają do Stróż wycieczki z całej Polski.
Dzieciaki uczą się poprzez zabawę. To lekcja historii i przyrody jednocześnie. Gospodarstwo państwa Anny i Janusza Kasztelewiczów jest bowiem nie tylko pasieką, ale też Muzeum Historii Pszczelarstwa Polskiego im. Bogdana Szymusika.

Kasztelewiczowie kupili kolekcję zabytkowych uli od znanego krakowskiego pszczelarza Bogdana Szymusika. Dziś mają ich ponad sto. W Stróżach stoją ul diabeł i ul święty Ambroży, ule afrykańskie oraz Karpacka Barć Milenijna, czyli najwyższy w Polsce pień bartny wpisany do ,,Księgi rekordów i osobliwości".

W oryginalnych wiejskich chatach (m.in. w budynku starej szkoły zakonnej z Krużlowej) urządzono ekspozycję akcesoriów pszczelarskich i bardzo przytulny hotelik w stylu retro. Wielka przygoda ma kilka etapów. Jeden z nich to opowieści o tym, skąd na drzewach biorą się jabłka i gruszki, których nie byłoby, gdyby nie pszczoły. Inny etap to warsztaty z lepieniem świec z wosku pszczelego i pieczeniem pachnących miodem pierników.

Jest też multimedialna prezentacja, dzięki której można poczuć się częścią "mikrokosmosu" łąki. W jednej z sal na dużych podświetlonych ekranach widać jak w kinie tę łąkę ze wszystkimi jej mieszkańcami. Słychać ją też z głośników, gdy przewodnik tłumaczy, po co pszczoły tańczą. W ten sposób porozumiewają się, wymieniając ważne komunikaty. Interaktywną wystawę zatytułowaną "Sekrety ula" udało się zorganizować dzięki pomocy Małopolskiego Instytutu Kultury.

- Na tym nie koniec. Prócz pszczół mamy jeszcze mały zwierzyniec, aby lekcje przyrody były ciekawsze. Są konie, kozy, barany, strusie, kaczki i kury - uśmiecha się Janusz Kasztelewicz. Niemal codziennie od późnej wiosny do późnej jesieni do Stróż zajeżdża autokar pełen dzieci. Wczoraj przyjechali uczniowie z Jasiennej. Słuchali, patrzyli, wąchali. Zapach miodu w taką pogodę przypomina o wytęsknionym słońcu i lecie.

- Szkoda, że tak mało tego słońca. W ulach w taką pogodę wszystko dzieje się wolniej niż zwykle, zatem na pewno będzie mniej miodu. Braknie miodu z rzepaku, jedna trzecia akacji też już przepadła. Wszyscy niecierpliwie czekamy na słońce - mówi Janusz Kasztelewicz.

Gospodarz pasieki jest absolwentem jedynej w Europie zawodowej szkoły pszczelarskiej w Pszczelej Woli koło Lublina oraz Akademii Rolniczej w Poznaniu. Godło Teraz Polska odbierał nie po raz pierwszy. Już 5 lat temu produkowany w jego gospodarstwie miód spadziowy wyróżniony został znakiem Teraz Polska.

To niekomercyjny konkurs, którego zadaniem jest wyłonienie najlepszych produktów i usług, gmin i przedsięwzięć innowacyjnych. W tym roku przyznano również po raz pierwszy w historii konkursu tytuły Wybitny Polak. Wyróżniono nimi kompozytora Wojciecha Kilara oraz profesora medycyny Hilarego Koprowskiego, wynalazcę szczepionki przeciwko wirusowi polio.