Zobacz także: Wypadek koło szpitala w Nowym Sączu: ciężko ranna rowerzystka [ZDJĘCIA]
Pozytywne jest ulokowanie jednej karetki typu "S", czyli reanimacyjnej z lekarzem w Starym Sączu. Takie rozwiązanie uzasadnia kompletna niedrożność komunikacyjna ulicy Węgierskiej w Nowym Sączu, a także znajdującego się w tym mieście mostu przez Dunajec. Ze Starego Sącza pomoc szybciej dotrze nie tylko do mieszkańców tego miasteczka, ale także całej zachodniej części powiatu.
Rzecz jednak w tym, że ulokowanie karetki "S" w Starym Sączu powoduje wycofanie karetki podstawowej "P" z Piwnicznej-Zdroju, czyli likwidację podstacji ulokowanej w połowie drogi doliną Popradu pomiędzy Nowym Sączem i Krynicą-Zdrojem.
Kiedy zajdzie taka konieczność, ambulans "S" ze Starego Sącza rzeczywiście będzie w Piwnicznej szybciej niż do tej pory, gdy wysyłany był z Nowego Sącza albo Krynicy.
Problem jednak w tym, że większość wezwań dotyczy przypadków wymagających wysłania karetki podstawowej, czyli bez lekarza. Ta będzie musiała podążać do Piwnicznej czy do Wierchomli aż z Nowego Sącza. Nie ma szans, by w takim przypadku spełnione zostały deklarowane przez resort zdrowia standardy dotarcia ambulansu w kwadrans od wezwania.
W godzinach szczytu dłużej może trwać pokonanie ulicy Węgierskiej, a stamtąd jeszcze 20 kilometrów do Piwnicznej. - Wykonaliśmy dokładną analizę wyjazdów karetek z podstacji w Piwnicznej. Aż 90 procent wezwań jest tam pomiędzy godzinami siódmą i dziewiętnastą. Wraz ze starostą nowosądeckim Janem Golonką postulujemy do wojewody, by wygospodarował, a raczej przydzielił nam dodatkowe pół etatu na dzienne dyżury karetki "P" w Piwnicznej. To koszt około półtora tysiąca złotych dziennie - mówi Józef Zygmunt.
Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?