W piątek w Nowym Sączu 103. urodziny świętuje Józefa Szafraniec. Jest w znakomitej formie i cieszy się na zapowiedzianą wizytę gości. Nie będzie wśród nich sądeczanina Jana Płachty, jej rówieśnika, który swoje 103. urodziny fetował 8 lutego, a kilka dni później na okolicznościowe spotkanie zaprosił do restauracji piłkarzy ukochanej Sandecji, klubu, który jest rok młodszy od swego najstarszego kibica.
Na Sądecczyźnie dwie uroczystości z okazji 103. urodzin rozdzieliło podniosłe świętowanie w Tabaszowej - setnej rocznicy przyjścia na świat Marii Szczeciny. To było 18 lutego. Jubilatka, wychodząc z kościoła, sprawnie wsiadła do samochodu, a w remizie strażackiej, gdzie na dwóch kondygnacjach biesiadowała z rodziną, uśmiechała się promienne, gdy ludowe melodie zagrała lachowska kapela.
Na swych urodzinach pani Maria z apetytem pałaszowała schabowego z kapustą. Jan Płachta na spotkaniu z piłkarzami Sandecji wychylał toasty żubrówką. Gorzałkę przy ważnej okazji lubi wychylić także 104-letni Szczepan Kocęba ze Starego Rybia koło Limanowej. - Lachy i górale, którzy mają sto lat, zawsze mówią mi, że jedli i nadal jedzą wszystko, a raz dziennie sięgają po kieliszek wódki - opowiada Stanisław Chyclak, zastępca kierownika Placówki Terenowej KRUS w Nowym Sączu.
Stuletnich jubilatów odwiedza służbowo w ich urodziny, zawożąc gratulacje i decyzje o przyznaniu dodatkowych świadczeń. Te misje najczęściej wypełnia na obrzeżach Jeziora Rożnowskiego w gminach Łososina Dolna i Gródek nad Dunajcem. To matecznik stulatków nie tylko w skali Sądecczyzny, ale i kraju.
Trudno temu przeczyć, gdy w drugi dzień Bożego Narodzenia minionego roku Janina Surdziel, mając 102 lata, umawiała się z wójtem Łososiny Dolnej Stanisławem Golonką, na wspólne zatańczenie za rok polki, a prawnuka zobowiązała, by nauczył się grać tę melodię na akordeonie.
Ta jubilatka jest sąsiadką Marii Szczeciny. Mieszka w Znamirowicach obok Tabaszowej. W sąsiedniej Łososinie Dolnej życzenia odbierał jeszcze inny stulatek. Urodziny były w jesienną sobotę, ale tak się wzruszył, że w poniedziałek, niestety, zmarł. - Mamy w spisie, od Suchej Beskidzkiej po Biecz, 18 osób z życiorysami stuletnimi lub dłuższymi - mówi Bartłomiej Stawiarski, szef działu świadczeń w sądeckim KRUS. - Jeśli nic się nie wydarzy, to w tym roku powiększymy ten rejestr o 21 osób. Seniorów jest coraz więcej. Większość jest sprawna.
Rzecznik prasowy Nowosądeckiego Oddziału ZUS Dariusz Kowalczyk potwierdza, że stulatków przybywa w regionie. Od Zakopanego po Biecz, tych którzy już fetowali swoje setne urodziny, jest 51 w rejestrze ZUS. - Za dodatkowe świadczenia dla stulatków zaplanowałam kupienie laptopa, żeby swobodnie surfować w internecie - mówiła Kazimiera Oślizło, emerytowana dyrektorka szkoły w Ptaszkowej, która setne urodziny obchodziła w roku ubiegłym.
Przepis na długowieczność ma podobny jak inni superseniorzy z Sądecczyzny. - Ważne, by życie nie rozpieszczało, gdyż tak wyrabia się odporność - przekonuje pani Kazimiera. - Należy jeść i pić wszystko, co daje natura, bo jesteśmy jej częścią. W żadnym etapie życia nie wolno jednak popaść w bezczynność, bo to ona zabija.
- Jedną z bardzo dziarskich stulatek znad Jeziora Rożnowskiego zapytałem, czy była kiedykolwiek w szpitalu - dodaje Stanisław Chyclak. - Zastanowiła się i odrzekła, że zdarzyło się to dwa lata wcześniej. Zaraz dodała jednak, że była tam w odwiedziny u swojej sąsiadki. Na Sądecczyźnie najbliższe zacne urodziny będą wiosną. W Maszkowicach mieszka Rozalia Dzieszko urodzona 5 maja 1910 roku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?