Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna/Powiat Limanowski. Czy uchodźcy z Ukrainy mają szansę na znalezienie pracy w regionie

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Zanim uchodźcy będą mogli zarejestrować się w urzędach pracy muszę wyrobić sobie numer PESEL. Zapewnia on im dostęp do usług publicznych, ale nie jest równoznaczny z nadaniem obywatelstwa
Zanim uchodźcy będą mogli zarejestrować się w urzędach pracy muszę wyrobić sobie numer PESEL. Zapewnia on im dostęp do usług publicznych, ale nie jest równoznaczny z nadaniem obywatelstwa Anna Kaczmarz
Na terenie Sądecczyzny i powiatu limanowskiego przebywa obecnie co najmniej siedem tysięcy uchodźców z Ukrainy. Choć lokalne urzędy pracy są przygotowane na świadczenie usług uciekinierom zza wschodniej granicy, na razie nie zanotowano wśród pracodawców zwiększonego zainteresowania ukraińskimi pracownikami. Spore problemy ze znalezieniem pracy mogą mieć Ukrainki, ponieważ większość dostępnych ofert dotyczy zawodów wykonywanych zwykle przez mężczyzn.

Zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terenie tego państwa, władze centralne wprowadziły rozwiązania, które umożliwiają Ukraińcom przybywającym do Polski dostęp na uproszczonych zasadach do polskiego rynku pracy. Nowe przepisy dają uchodźcom takie same prawa jak obywatelom polskim i to zarówno w przypadku dostępu do ofert zatrudnienia, jak i wszystkich innych form wsparcia oferowanych przez urzędy pracy. Choć teoretycznie każdy obywatel Ukrainy przebywający legalnie w Polsce może podjąć pracę i każdego pracodawcy bez zbędnych formalności, w praktyce droga do uzyskania zatrudnienia może być najeżona poważnymi wyzwaniami.

Nie każdy szukający pracy to uchodźca

W Nowym Sączu przebywa obecnie blisko 950 uchodźców (w tym 261 nieletnich). Jak wyjaśnia Jarosław Gliński, dyrektor Sądeckiego Urzędu Pracy, w ciągu ostatniego miesiąca do SUP zgłosiło się kilkadziesiąt osób z Ukrainy - w większości kobiet. Okazuje się jednak, że w przeważającej większości mowa tutaj o osobach, które przybyły do Polski przed wybuchem wojny, ale do tej pory nie mogły pracować legalnie.

- Ich sytuacja różni się od położenia uchodźców, ponieważ na ogół poznały już język polski i mają w miarę uregulowaną sytuację życiową - mówi szef SUP.

W przypadku uciekinierów z ogarniętej wojną Ukrainy podstawowym problemem jest, jak tłumaczy Gliński, brak orientacji w realiach życia w Polsce oraz niepewność odnośnie ich dalszych losów, w tym długości pobytu w danym miejscu. Dopiero po zorganizowaniu sobie życia w nowej rzeczywistości, zapewnieniu opieki nad dziećmi mogą próbować rozejrzeć się za jakimś zatrudnieniem.

Choć w SUP pojawiają się zgłoszenia z firm deklarujących chęć zatrudnienia obywateli Ukrainy, dotyczą one głównie pracy w zawodach, które rzadko wykonują kobiety. Mowa tutaj m.in. o branżach budowlanej, technicznej, transportowej, logistycznej oraz produkcyjnej. Jeśli chodzi o kobiety, to rynek pracy jest w ich wypadku mniej chłonny i bardziej konkurencyjny. Jak wyjaśnia Gliński, na razie poszukują one zatrudnienia głownie przy prostych pracach, nie wymagających większych kwalifikacji.

Wielkich tłumów nie ma

Choć na terenie powiatu nowosądeckiego przebywa (według ostrożnych szacunków) ponad 4 tys. uchodźców, do Powiatowego Urzędu Pracy zgłosiło się na razie zaledwie 16 osób z Ukrainy.

- W większości to osoby z wyższym (ekonomicznym, technicznym, artystycznym, pedagogicznym) i średnim zawodowym wykształceniem. Deklarują chęć podjęcia pracy biurowej lub w handlu, ale zgodzą się również na pracę poniżej swoich kwalifikacji - mówi Maria Olszowska ze Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu.

Ponieważ nie znają on języka polskiego, PUP zamierza dla nich zorganizować podstawowy kurs językowy.

W oczekiwaniu na sezon turystyczny

Do Powiatowego Urzędu Pracy w Limanowej w ciągu minionego miesiąca zgłosiło się 26 osób posiadających obywatelstwo ukraińskie.

- Sytuacja jest jednak bardzo dynamiczna i odbieramy coraz więcej telefonów z pytaniami dotyczącymi rejestracji -mówi Marek Młynarczyk, dyrektor PUP w Limanowej.

Jak wyjaśnia, codziennie do urzędu przychodzą Ukrainki i zgłaszają chęć znalezienia zatrudnienia

- Bez względu na posiadane kwalifikacje, są gotowe podjąć jakąkolwiek pracę. Mowa tutaj o takich zawodach jak sprzątaczka, pomoc kuchenna, pracownik produkcji – czyli wszędzie tam, gdzie brak znajomości języka polskiego nie będzie uniemożliwiał wykonywania powierzonych zadań - wylicza szef PUP.

Na razie w powiecie limanowskim nie zaobserwowano wzmożonego zainteresowania pracodawców zatrudnianiem obywateli Ukrainy.

- Być może sytuacja zmieni się wraz z pojawieniem się typowych prac sezonowych np. w branży turystycznej - zastanawia się Marek Młynarczyk.

Wskazuje natomiast na duże zapotrzebowania na pracowników w branży transportowej i budowalnej. W tym wypadku można jednak zaobserwować tendencję odwrotną o czyli odpływ obywateli ukraińskich, którzy opuścili Polskę, aby bronić swojego kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto