Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna. Sanatoria mogą funkcjonować w czerwonej strefie. Burmistrz Jan Golba: lepiej późno niż wcale [ZDJĘCIA]

Joanna Mrozek
Ministerstwo Zdrowia z listy obostrzeń obowiązujących w czerwonej strefie wykreśliło zakaz działania ośrodków rehabilitacyjnych i sanatoriów. Tym samym kuracjusze będą mogli ponownie wrócić do tego typu placówek nawet jeśli dany powiat zyskałby dodatkowe obostrzenia w związku ze wzrostem zakażeń i ponownie trafił do strefy czerwonej. Tę decyzję popiera Jan Golba, burmistrz Muszyny, który jako prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych wielokrotnie apelował o zmiany.

FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję

Sanatoria w trzech gminach uzdrowiskowych w Muszynie, Krynicy-Zdroju oraz Piwnicznej- Zdroju od dwóch tygodni mogą już przyjmować kuracjuszy, ponieważ region znajduje się strefie żółtej.

Sensowności zakazu prowadzenia działalności sanatoryjnej przy dopuszczalnej działalności branży hotelarskiej nie widzieli burmistrzowie gmin uzdrowiskowych i zwróciliśmy się do Jadwigi Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju, by przestawiła na najbliższym Rządu argumenty obalające sens wpisania uzdrowisk na czerwoną listę. Ich wniosek wówczas nie został uwzględniony, dopiero późniejszy wniosek Rabki-Zdrój przyniósł zakładany rezultat.

W miniony czwartek Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że leczenie uzdrowiskowe, a także prowadzenie rehabilitacji będzie mogło się odbywać w powiatach objętych strefą czerwoną. Ta wiadomość ucieszyła Jana Golbę, burmistrza Muszyny oraz prezesa Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych.

– Uważam, że ta decyzja jest bardzo dobra, lepiej późno niż wcale. Została podjęta słusznie dlatego, że nie może być takiego różnicowania i to różnicowania na niekorzyść w sytuacji kiedy w obiektach sanatoryjnych ten standard sanitarny jest zdecydowanie podwyższony. Szkoda tylko tych turnusów, które zostały utracone- mówi Jan Golba. I uważa, że obecny minister zdrowia podjął odpowiednią decyzję, a poprzednie obowiązujące przepisy były kompletnie niezrozumiałe.

-Jeżeli można było przyjechać do hotelu bez badania, a nie można było przyjechać do sanatorium z badaniem, to coś tu nie gra, brakowało takiej klarowności- dodaje.

Przez wprowadzenie czerwonej strefy w powiecie nowosądeckim działalność sanatoryjna została wstrzymana na miesiąc, od dwóch tygodni sanatoria są otwarte, nie oznacza to jednak, że odbywają się tam już turnusy. Te które przypadały akurat wtedy, kiedy obowiązywała czerwona strefa zostały przełożone na inny termin. Jak zauważa Golba chwilę potrwa zanim sytuacja się unormuje.

-To niej jest tak jak w hotelu czy pensjonacie, gdzie osoby przyjeżdżają i kupują sobie miejsce w określonym terminie. W chwili obecnej ta sytuacja jest już klarowna, ale nie jest tak, że od razu przyjeżdżają kuracjusze.

Inną ważną kwestią jest obowiązek przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa na sześć dni przed zaplanowanym turnusem. Niektóre obiekty, aby móc przyjąć kuracjuszy już następnego dnia oferują testy, których przeprowadzenie pokryją z własnych pieniędzy, aby jak najszybciej rozpocząć leczenie sanatoryjne i nie tracić kolejnych pieniędzy. Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej zauważa, że w sanatoriach jest teraz duże zamieszanie jeśli chodzi o przepisy.

-Jest niesamowity miszmasz z tym wszystkim, nikt nie wie jak się teraz wywiązać z kontraktów, które przez pół roku odbywały się w ograniczonym stopniu, albo wcale. Czas oczekiwania na swój przydział z NFZ trwa nawet do trzech lat- tłumaczy Lisak. Zauważa także bardzo ważną kwestię i podważa jej słuszność. Mianowicie chodzi o sytuację, kiedy w obiekcie sanatoryjnym zdarzy się przypadek zakażenia koronawirusem, wtedy dochodzi do sytuacji, kiedy cały obiekt łącznie z personelem zostaje poddany kwarantannie.

-Jest to bardzo niedorzeczne, działalność całego obiektu zostaje zablokowana. Taka sytuacja miała miejsce w Szpitalu Wojskowym , do tej pory jest problem z wyegzekwowaniem pieniędzy od marszałka, a ten obiekt z własnych pieniędzy musiał płacić za dwutygodniowy, przymusowy pobyt w zamkniętym budynku kuracjuszy i personelu - mówi Lisak. Liczy, że uda się znaleźć jakiś „klucz" żeby sanatoria mogły funkcjonować nawet jeśli zdarzy się w nich przypadek zakażenia koronawirusem.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto