Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna. Śnieżna i mroźna zima słono kosztuje gminy

Sylwia Klimczak
Z Krynicy wywieziono tej zimy tony śniegu. W grudniu koszty były o 70 proc. wyższe niż rok temu
Z Krynicy wywieziono tej zimy tony śniegu. W grudniu koszty były o 70 proc. wyższe niż rok temu Damian Radziak
Dla kryniczan śnieżna zima oznacza zyski stacji narciarskich, ale też straty dla spółki miejskiej, odpowiedzialnej za utrzymanie dróg w uzdrowisku. Podczas intensywnych opadów musiała wynająć podwykonawcę, żeby nadążyć z odśnieżaniem.

- Rocznie na utrzymanie dróg spółka otrzymuje 1,2 miliona złotych. W grudniu ubiegłego roku koszty odśnieżania wzrosły nawet o 70 procent - szacuje Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju.

Wylicza, że średnie miesięczne utrzymanie dróg kosztuje spółkę prawie 100 tys. zł. Tymczasem w grudniu wyniosło ono 170 tys. zł.

Dla gminy Korzenna, która odśnieża 400 kilometrów dróg, tegoroczny sezon zimowy był równie kosztowny. W 2016 roku odśnieżanie i posypywanie dróg kosztowało 200 tysięcy złotych. Tylko w styczniu gmina wydała 90 tys. zł. Wójt Korzennej Leszek Skowron przypomina, że w 2015 roku gmina wydała przez całą zimę 160 tysięcy złotych.

- Teraz przez panujące warunki pogodowe kwota ta może się podwoić - obawia się wójt. Siatka dróg gminnych ciągle się powiększa, a zima jest śnieżna i mroźna.

- Przy takiej tendencji w następnych latach trzeba się liczyć z kosztami rzędu nawet 300 tysięcy złotych na rok - przewiduje Skowron.

W gminie Gródek nad Dunajcem na utrzymanie trzystu kilometrów dróg wójt przewidział na sezon 2016/2017 pół miliona złotych.

- Zima jeszcze się nie skończyła, a my już wydaliśmy 200 tysięcy - zauważa Józef Tobiasz. Odśnieżaniem i posypywaniem dróg w gminie Gródek nad Dunajcem zajmują się aż trzy firmy. - Ludzie są zadowoleni ze stanu dróg, ale to kosztuje - mówi wójt. - Nie obeszło się jednak bez kilku stłuczek na śliskiej nawierzchni - przyznaje.

Leszek Skowron i Józef Tobiasz są zgodni, że obok dobrze utrzymanych dróg bardzo ważne jest też zachowanie kierowców. - Odśnieżona i posypana droga to nie wszystko. Zimą kierowcy muszą zachowywać szczególną ostrożność - mówi Tobiasz. - Bardzo ważne jest, żeby jeździć z przepisową prędkością, która w razie zagrożenia umożliwi nam bezpieczne zatrzymanie się - dodaje Skowron.

Z roku na rok zimy kosztują samorządowców coraz więcej. W ubiegłym sezonie gmina Gródek nad Dunajcem wydała 150 tysięcy złotych.

- To zdecydowanie mniej niż w tym sezonie, a przecież zima jeszcze się nie skończyła - podkreśla Tobiasz.

Jeśli coś zostanie z puli przewidzianej na odśnieżanie, Tobiasz wykorzysta tę kwotę na letnie utrzymanie dróg.

- Za te pieniądze, które nam zostaną, będziemy naprawiać drobne usterki i wykaszać rowy - wylicza wójt Gródka.

ZOBACZ TAKŻE: Policja radzi, jak zapobiegać kradzieżom samochodów

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto