Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna straciła połączenie z morzem

Katarzyna Gajdosz
Pociąg Prometeo kursował na linii północ południe od 1988 r. - To było atrakcyjne połączenie dla turystów - mówi Marcin Kreis
Pociąg Prometeo kursował na linii północ południe od 1988 r. - To było atrakcyjne połączenie dla turystów - mówi Marcin Kreis Fot. Arch. Marcina Kreisa
PKP Intercity zlikwidowało pociąg, który łączył góry z morzem. Szkoda dobrego połączenia turystycznego - mówią pasażerowie

- Dla mnie to niezrozumiałe. Kolej likwiduje pociąg, który łączy ze sobą regiony atrakcyjne turystycznie - mówi Adam Krynicki z Krynicy. On sam często korzystał z pociągu Prometeo, który kursował z Gdyni do Zakopanego.

- W Krakowie część wagonów łączono z innym pociągiem Luna. Można nim było dojechać bezpośrednio do uzdrowiska, a także do Gorlic i Zagórza w Bieszczadach - wyjaśnia Adam Krynicki, który jest miłośnikiem kolei i kolekcjonuje rozkłady jazdy. Sprawdził, że Prometeo kursował dokładnie od 26 maja 1988 r. Bywały lata, że do Gdyni jeździł nawet dwa razy dziennie. Teraz pociąg był uruchamiany w sezonie zimowym i letnim. Dojazd z Krynicy nad morze zajmował ok. 15 godzin.

- To było dla nas wygodne połączenie, dzięki któremu jeździliśmy w góry na narty, a mieszkańcy Beskidów mogli dostać się nad Bałtyk - mówi Piotr Łężak z Łodzi. W styczniu korzystał on z linii, jadąc w Bieszczady, latem planował podróż z rodziną do uzdrowiska.

Nagła likwidacja Prometeo zbulwersowała pasażerów, zwłaszcza że zainteresowanie pociągiem, ich zdaniem, było spore. Dlatego postanowili zebrać podpisy i złożyć do PKP Intercity petycję o przywrócenie pociągu. Akcję prowadzi Marcin Kreis z Reaktywacji Pociągów Gorlice - Kraków. - Zaniepokoiła mnie dziwna forma odwołania połączenia - mówi Kreis. Dodaje, że jeszcze w lutym był informowany, że pociąg będzie kursował od marca do czerwca również w weekendy.

Marta Ziemska z PKP Intercity wyjaśnia, że pociąg Prometeo został zlikwidowany ze względu na niewielkie zainteresowanie podróżnych. Nie chce jednak podać, jak wiele osób korzystało z tej linii. Proponuje natomiast, żeby pasażerowie z Krynicy czy Zagórza korzystali z dwóch połączeń do Warszawy, gdzie mogą się przesiąść do Pendolino.

- Czas podróży z przesiadką trwa krócej niż jazda Prometeo - mówi Ziemska. Do petycji pasażerów nie chce się odnosić, bo jeszcze nie trafiła do spółki.

Z oceną PKP Intecity nie zgadzają się miłośnicy kolei. Ich zdaniem ocena frekwencji powinna odbywać się po całym roku kursowania pociągu, a nie tylko na podstawie jednego sezonu. - Z powodu braku śniegu, być może mniej pasażerów jeździło w góry. Latem jednak oba kierunki są atrakcyjne, a pociągi pełne - mówi Marcin Kreis.

- Po raz kolejny PKP, zamiast zachęcać pasażerów do podróżowania pociągami, zniechęca ich. Cierpią na tym również atrakcyjne turystycznie regiony Polski, bo część turystów do nich nie dotrze - mówi Piotr Łężak.

Burmistrz Krynicy-Zdroju zgadza się z argumentami miłośników kolei. Sam również zamierza wystąpić z wnioskiem do Ministerstwa Transportu o przywrócenie połączeń. Chce też wnioskować o dogłębne przyjrzenie się komunikacji kolejowej z Sądecczyzną.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto