Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: szkolna wyprawka coraz droższa

Iwona Kamieńska
Na kompletny szkolny ekwipunek może nie wystarczyć jedna pensja. Sam zakup podręczników to wydatek rzędu kilkuset złotych
Na kompletny szkolny ekwipunek może nie wystarczyć jedna pensja. Sam zakup podręczników to wydatek rzędu kilkuset złotych Stanisław Śmierciak
W środę startuje nowy rok szkolny. Dla wielu rodziców to czas wielkich wydatków. Podręczniki dla ucznia kosztują nawet pół tysiąca złotych. Za resztę szkolnego ekwipunku trzeba zapłacić drugie tyle. Z tego wydatku zwolnieni są jedynie Romowie, którym szkolne wyprawki dla dzieci w całości funduje rząd. Wszyscy pozostali muszą wybrać się na zakupy za własne albo pożyczone pieniądze.

Mając świadomość, że te zakupy mogą mocno odchudzić domowe budżety sądeczan, dyrektor wydziału edukacji w magistracie apeluje, aby nauczyciele wybierali do każdego przedmiotu tylko jeden podręcznik. Do tej pory bywało i tak, że życzyli sobie dwóch.

Z myślą o wygodzie rodziców, którym pierwszy września kojarzy się z gonitwą za podręcznikami, w wielu sądeckich szkołach na kilka dni przed inauguracją roku szkolnego otwarte będą punkty sprzedaży książek, również używanych. Tak jest na przykład w szkołach podstawowych - "osiemnastce", "siódemce" i "dwudziestce". W każdym z punktów można zaopatrzyć się w książki bez obawy, że okażą się nietrafione. Sprzedawcy dobrze wiedzą, jakie wydawnictwa wybrali nauczyciele w ich szkole. Zatem zakupy mogą odbyć się bez "ściągi" z tytułami i nazwami wydawnictw.

Jacek Mikulec, tato tegorocznego czwartoklasisty, radzi, aby, mimo dziecinnie prostego sposobu kupowania podręczników w szkolnych punktach, nie powierzać takiego zadania dziecku. - Mój mały łobuziak wpadł na genialny, jego zdaniem, pomysł. Owszem, kupił w szkole całkiem zadbany komplet używanych podręczników, ale dał się przy okazaji namówić starszemu koledze na kupno od niego używanych, wypełnionych już zeszytów ćwiczeń. Z przekonaniem, że dokonał transakcji roku, wrócił do domu i pochwalił się bratu, że nie będzie musiał odrabiać zadań, bo ma już gotowe - śmieje się nasz Czytelnik. Brat sprytnego Kacpra na szczęście szepnął ojcu, co się święci. Trzeba było raz jeszcze wyruszyć do księgarni.

Przed wizytą w księgarni i w sklepie papierniczym trzeba solidnie wypchać portfel. O ceny zapytaliśmy w księgarni przy ulicy Jagiellońskiej w Nowym Sączu, która nieopodal, przy Sobieskiego, ma także filię - antykwariat, gdzie można kupić podręczniki używane. Jak mówi Agata Bodziony, komplet nowych książek dla uczniów klas od pierwszej do trzeciej kosztuje około 180 złotych. Jeśli pociecha uczy się w klasach od czwartej do szóstej, to zapłacimy około 200 zł. Rodzice gimnazjalistów wydadzą na książki ponad 350 zł, a licealistów - ponad 400. Na koniec niemiłe zaskoczenie - to ceny kompletów bez podręczników do nauki języków. Trzeba za nie zapłacić od 50 złotych w górę w zależności od poziomu zaawansowania nauki i od wydawcy książki wybranej przez nauczyciela.

Jeśli komuś żal wydać aż tyle na podręczniki, to może pytać o używane książki. Ewa Kaczwińska z antykwariatu twierdzi, że przy takim rozwiązaniu zapłacimy nawet o połowę mniej. Ze znalezieniem konkretnego podręcznika z drugiej ręki w dobrym stanie i w dobrej cenie mogą być jednak kłopoty. Deską ratunku dla poszukujących może okazać się internet. Wciąż jeszcze można kupić używane książki, choćby na aukcjach internetowych lub w prowadzącej wysyłkową sprzedaż i skup księgarni www.podreczniki.edu.pl.

Cierpliwi szperacze powinni zajrzeć również na internetowe strony wydawnictw podręczników znajdujących się na uczniowskiej liście. Niektóre prowadzą sprzedaż wysyłkową. Na dodatek bez zbędnych pośredników kupimy w ten sposób nową książkę w bardzo korzystnej cenie. Podręczniki szkolne to, rzecz jasna, nie wszystko. Za całą resztę wyprawki, czyli zeszyty, piórnik, jego wyposażenie, kompletny strój na zajęcia wychowania fizycznego i tornister trzeba zapłacić drugie tyle, ile wydamy na książki. Gdy podliczymy sumę wydatków, może okazać się, że wstępnie odrzuconą perspektywę bankowego kredytu szkolnego warto jednak rozważyć, aby nie zejść pod kreskę dostępnego na koncie debetu.

Ten rok szkolny, jak niemal każdy poprzedni, wniesie do szkół kilka nowości. Przede wszystkim będzie można upomnieć się u nauczycieli o ciekawe zajęcia pozalekcyjne w ramach tak zwanych godzin karcianych. Każdy nauczyciel będzie musiał odpracować co tydzień dwie takie godziny, zatem faktyczny czas pracy belfrów w szkolnych murach wydłuży się z 18 godzin tygodniowo do 22.

Na pociechę dostaną podwyżki. Pensja zasadnicza każdego z nich wzrośnie o siedem procent. To decyzja rządu. Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że od pierwszego września nauczycielskie wynagrodzenia zwiększą się o kwotę od 130 do 299 zł w zależności od stopnia zawodowego.

Średnia pensja stażysty osiągnie 2447 zł (160 zł więcej niż dotąd), nauczyciela kontraktowego - 2716 zł (178 zł więcej), mianowanego - 3523 zł (230 zł więcej), a dyplomowanego - 4502 zł (294 zł więcej). Minimalna nauczycielska pensja stażysty gwarantowana ustawowo wyniesie 2039 zł.

W Nowym Sączu nauczycieli jest więcej niż szkoły mogą przyjąć do pracy. Tylko w szkołach publicznych pracuje ich dwa tysiące. Podania chętnych do pracy leżą w dyrektorskich biurkach i czekają na lepsze czasy.
Jak mówi Waldemar Olszyński, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Nowym Saczu, na większą liczbę ofert pracy dla nauczycieli na razie nie ma co liczyć. W tym roku z etatami w miejskich placówkach szkolnych będzie musiało pożegnać się około dziesięciu osób, bo do szkół wciąż wędrują z tornistrami dzieciaki z lat demograficznego niżu.

współpraca Sylwia Igielska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto