Od tej pory mieszkańcy miejscowości położonych na prawym brzegu j. Rożnowskiego zmuszeni są korzystać z uciążliwych objazdów przez Jelną. Prowadzą tamtędy drogi powiatowe i gminne w wielu miejscach zbyt wąskie by mogły się na nich minąć dwa samochody. Mieszkańcy obawiają się, że zimą mogą zostać odcięci od świata.
Według wstępnej opinii geologów drogi w tym miejscu odbudować się nie da. Dodatkowe badania, których wynik ma być znany w listopadzie, odpowiedzą na pytanie, czy możliwe jest zbudowanie czegoś w rodzaju wiaduktu, który pozwoliłby ominąć osuwisko.
- Droga wojewódzka ma określone parametry i w tej chwili nie ma szans, żeby taką inwestycję szybko w tym miejscu wykonać - mówi dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu Adam Czerwiński. - Ale dla drogi gminnej wymogi i procedury są inne.
A. Czerwiński dodaje, że choć nikt nie zagwarantuje trwałości ewentualnej prowizorki, to rozumie, że ludzie jakoś muszą dojeżdżać do pracy i do domów.
Prof. Antoni Wójcik z Państwowego Instytutu Geologicznego w Krakowie przestrzega jednak przed nierozważnym działaniem. - Można pomyśleć o wycięciu części lasu i przejściu górą ponad osuwiskiem, ale nie ma gwarancji, że następna część zbocza się nie osunie, tym bardziej, że powyżej zauważyliśmy kolejne pęknięcie, które może lada chwila ruszyć.
Wójta nie zniechęca opinia geologów. Podobnie jak świadomość, że na oficjalną inwestycję w tym miejscu zgody nikt nie wyda. - Wiadomo, że geolog zawsze będzie chronił własny t.., bo coś się może tam wydarzyć, ale pewne ryzyko trzeba podejmować i tyle na ten temat - mówi B. Stawiarski. W poniedziałek wójt Stawiarski umówił się na spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami władz województwa.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?