Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna/Limanowa. Szpitale zmagają się z koronawirusem oraz infekcjami spowodowanymi wirusem RSV. Coraz mniej wolnych miejsc

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Nie wszystkie szpitale w regionie mają łóżka "covidowe", ale tam, gdzie przygotowano je przygotowano niemal wszystkie miejsca są już zajęte
Nie wszystkie szpitale w regionie mają łóżka "covidowe", ale tam, gdzie przygotowano je przygotowano niemal wszystkie miejsca są już zajęte Łukasz Kaczanowski
Szpitale na Sądecczyźnie i ziemi limanowskiej zmagają się z czwartą falą pandemii koronawirusa. To jednak nie jedyny problem tych placówek, ponieważ w regionie notuje się także zwiększoną liczbę zakażeń wirusem RSV, który atakuje głównie małe dzieci i powoduje schorzenia górnych i dolnych dróg oddechowych. Niektórzy dyrektorzy skarżą się także na ogólne przepełnienie oddziałów szpitalnych.

FLESZ - Wkrótce ruszą zapisy na szczepienie trzecią dawką

od 16 lat

Sądecki Szpital Specjalistyczny im. J. Śniadeckiego dysponuje obecnie 44 miejscami dla pacjentów cierpiących na Covid - 19.

- Obecnie zajętych jest 40 łóżek, ale już trzech pacjentów czeka na SOR na decyzję o przyjęciu - mówi Agnieszka Zelek - Rachtan, rzeczniczka placówki i dodaje, że obydwa "covidowe" łóżka do intensywnej terapii są na razie wolne.

Wyjaśnia, że pacjenci reprezentują wszystkie grupy wiekowe, zaś większość z nich nie poddała się szczepieniu przeciwko koronawirusowi.

- O ile w początkowych dwóch falach przeważali raczej ludzi starsi, a w trzeciej młodsi, o tyle czwarta fala dotyka przedstawicieli wszystkich grup wiekowych bez wyraźnej preferencji którejś z grup - tłumaczy.

Sądecką placówka, podobnie jak inne szpitale w Małopolsce musi sobie także poradzić ze zwiększoną liczbą zachorowań wśród dzieci, szczególnie na infekcje wywołane wirusem RSV. Oddział pediatryczny dysponuje obecnie 40 łóżkami i tylko pięć z nich jest wolnych.

- 15 małych pacjentów trafiło do nas z powodu zakażenia wirusem RSV, reszta to przypadki zapalenia płuc oraz biegunek - mówi.

Choć szpital nie zakazał odwiedzin, decyzję o wpuszczeniu rodzin pacjentów podejmuje każdorazowo kierujący oddziałem. Jak wyjaśnia Agnieszka Zelek - Rachtan, zgodę uzyskują na ogół osoby, których bliscy są w bardzo ciężkim stanie i grozi im śmierć.

W Krynicy wszystkie miejsca zajęte

Szpital powiatowy im. dr J. Dietla w Krynicy - Zdroju, dysponuje 10 miejscami "covidowymi".

- Wszystkie są obecnie zajęte - mówi dyrektor Sławomir Kmak.

Dodaje jednak, że na razie nie ma dramatycznej sytuacji, bo część pacjentów zgłaszających się do szpitala, nie musi być poddana hospitalizacji.

Jeśli chodzi o sytuację na pediatrii, to na razie na oddziale przebywa 25 dzieci (na 22 miejsca). Nie wszystkie cierpią na infekcje spowodowane wirusem RSV choć, jak przyznaje dyrektor, jest ich więcej niż w ubiegłym roku. Nadmienia jednak, że 2020 rok nie jest do końca reprezentatywny ponieważ z powodu lockdownów generalnie zmniejszyła liczba wszystkich infekcji u najmłodszych.
Krynicka placówka zakazała odwiedzin rodzin pacjentów, z wyjątkiem szczególnych sytuacji. Wówczas jednak decyzję o wpuszczeniu osoby z zewnątrz podejmuje kierujący oddziałem.

Szpital jest przepełniony

Choć w limanowskim Szpitalu Powiatowym im. Miłosierdzia Bożego nie ma na razie miejsc dla pacjentów z Covid - 19, placówka zmaga się z brakiem miejsc dla pacjentów cierpiących na wszystkie inne schorzenia.

- Nasze oddziały są przepełnione i właściwie nie mamy gdzie kłaść nowych pacjentów - skarży się dyrektor Marcin Radzięta.

Trudna sytuacja panuje na oddziałach interny i pulmonologii, a także na pediatrii. Ten ostatni oddział dysponuje 35 łóżkami, ale z powodu zakażeń RSV jest na ogół zapełniony po brzegi. Zdarza się również, że placówka przyjmuje małych pacjentów z miejscowości poza ziemią limanowską, w tym m.in. z Krakowa.

- Musimy brać pod uwagę wszystkich pacjentów, nie tylko osoby zakażone koronawirusem. Z powodu pandemii wiele osób cierpiących na poważne schorzenia nie mogło uzyskać niezbędnej pomocy medycznej. Teraz płacimy za to przepełnionymi szpitalami - wyjaśnia szef placówki w Limanowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto