FLESZ - Smartfony zamiast kas fiskalnych. Przedsiębiorcom ma być lżej
Jacek Sikora, założyciel firmy Vitberg oraz inicjator projektu przebudowy terenu przy ul. Borelowskiego wyjaśnia powody dla których chce wybudować Campus Vitberg.
- Zakończenie działalności spółdzielni 1 Maja stworzyło miejsce na start zupełnie nowego projektu, który jak mam nadzieję, zmieni percepcję całego Nowego Sącza, tego jak podchodzimy do pracy, do codziennego życia – mówi.
Sikora, który przyjechał do Nowego Sącza kilkadziesiąt lat temu, chce aby miasto wykorzystywało swój potencjał.
- Mieliśmy jako miasto swój czas prosperity ale teraz potrzebujemy nowej energii, nadziei. Zatrzymać młodych ludzi, ściągać najzdolniejszych do nas a nie ich wypuszczać. Projekt Campusu Vitberg jest moim zdaniem taką właśnie nadzieją - tłumaczy.
Założyciel Vitberga chce stworzyć w Nowym Sączu nowe miejsca pracy i uczynić z miasta lidera regionu.
- Liczę na dobrą współpracę z urzędem miasta i społecznością. Będziemy tworzyć to miejsce z obywatelami Nowego Sącza i dla nich - deklaruje.
Teren na którym planowane jest wdrożenie projektu liczy to ponad 3 tys. m2. Znajduje się w poprzemysłowej części miasta, w trójkącie tworzonym przez ulice Nawojowską i Łukasińskiego.
Misję zaprojektowania Campusu otrzymał architekt Przemysław Loesch.
- Chcemy aby Campus Vitberga tętnił życiem. Dlatego poza spełnieniem rozwijającej się firmy Vitberg planujemy duży teren przeznaczyć na usługi zewnętrzne - tłumaczy.
Loesch wyjaśnia również, że przy budowie kampusu zostanie zastosowana tzw. technologia pasywna. Panele słoneczne zapewnią ekologiczną samowystarczalność, a zielone ściany budynków przywrócą naturze zabrany jej teren.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?