Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Sądecka Wenecja" w 2017 roku - twierdzi prezydent

Alicja Fałek
Tak ma docelowo wyglądać Dunajec w Sączu. Inwestycja ma zostać ukończona w  2017 r.
Tak ma docelowo wyglądać Dunajec w Sączu. Inwestycja ma zostać ukończona w 2017 r. wizualizacja um
Polski Związek Kajakowy będzie lobbował na rzecz inwestycji. Szacunkowy koszt to 50 mln zł, a takich pieniędzy miasto nie ma.

Tor kajakowy na europejskim poziomie, plaża, ścieżki piesze i rowerowe, amfiteatr i molo mają sprawić, że nadbrzeże Dunajca zacznie tętnić życiem. Atrakcje mają przyciągać turystów oraz organizatorów imprez kajakowych światowego formatu. Tak przynajmniej myślą sądeckie władze i wspierające je lobby kajakowe.

- Już kilka lat temu podzieliśmy się z Polskim Związkiem Kajakowym naszymi planami - przypomina Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza. I już wtedy uzyskał przychylność PZK. Dziś, gdy wiadomo, jak może wyglądać park Strzelecki i "Sądecka Wenecja", jest przekonany, że prezentowany projekt jest realny.
O plusach, jakie da miastu, ale też całej Polsce, tor kajakowy, na którym będą mogli trenować przyszli i obecni olimpijczycy, mówił wczoraj w sądeckim ratuszu Józef Bejnarowicz, prezes Polskiego Związku Kajakowego oraz członek Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

- Obecnie nasze reprezentacja tak naprawdę nie ma gdzie trenować. Wyjeżdżamy do Stanów, gdzie płacimy ogromne pieniądze za tor - podkreśla Bejnarowicz. Jego zdaniem Nowy Sącz, jako wylęgarnia kajakarskich mistrzów i olimpijczyków, zasługuje na taki obiekt.

- Jest nam potrzebny, bo stanie się miejscem największych zawodów na poziomie europejskim i światowym. Miejsc w Polsce, gdzie można by organizować takie zawody, jest po prostu za mało - zaznacza prezes PZK. Uważa, że tor stanie się elementem rozwoju ekonomicznego miasta.

-Będą przyjeżdżać nie tylko kajakarze, ale turyści, którzy zostawią tu pieniądze. Inwestycja szybko się zwróci - dodaje. Bejnarowicz zapowiada, że zarówno PZK, jak i PKOl będą lobbować w rządzie na rzecz "Sądeckiej Wenecji". Inwestycja ma kosztować około 50 mln zł. Tych pieniędzy miasto nie ma.

- Otrzymaliśmy od marszałka województwa blisko 2,5 mln zł na opracowanie dokumentacji technicznej - mówi Mirosław Trzupek, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Nowego Sącza. W najbliższych dniach ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej. Uzgodnienia oraz uzyskanie pozwoleń mogą potrwać rok. Jeśli tylko miasto znajdzie fundusze na "Sądecką Wenecję" i rewitalizację parku Strzeleckiego, to prace mogą ruszyć pod koniec 2015 roku a finał nastąpi dwa lata później.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto