Zobacz także: Piknik lotniczy z okazji 55-lecia Areoklubu Podhalańskiego [ZDJĘCIA]
- Kobiety sprawdzają się w lataniu. Mają znakomitą zdolność koncentracji i orientacji przestrzennej, potrafią reagować w warunkach stresu - mówi Anna Szczepanik-Dziadowicz, organizatorka XV Zlotu Polskich Pilotek "Sabat 2012" im. Ireny Kostki w Łososinie Dolnej. Sama już nie pilotuje, ale na koncie ma nawet podniebne zaręczyny w szybowcu.
Spotkania latających pań zainicjowała Pelagia Majewska, pierwsza dama szybowcowa. W jej ślady poszły następne. Zginęła tragicznie w wypadku lotniczym, ale pomysł podchwyciła jej siostra Irena Kostka. Tym razem na łososińskie lotnisko Aeroklubu Podhalańskiego przybędzie ponad 60 osób, w tym wiele młodych adeptek latania. Nowe, zanim wstąpią do grona "czarownic", muszą złożyć przysięgę. Tak każe tradycja od 1968 roku.
- Moja przygoda z lataniem rozpoczęła się pod koniec lat 60. - wspomina Anna Szczepanik-Dziadowicz, znany sądecki lekarz psychiatra. - Kontynuowałam ją do ogłoszenia stanu wojennego, kiedy odebrano mi licencję za przynależności do "Solidarności".
Od tamtego czasu do latania już nie wróciła, zajęła się pracą zawodową i działalnością społeczną. Pasja jednak pozostała.
- Latanie od zawsze gościło w mojej rodzinie - dodaje. - Mama wiele lat pracowała w administracji Aeroklubu Podhalańskiego, a ojciec, Wojciech Szczepanik, był pilotem i współtwórcą wznowienia lotnictwa na ziemie sądeckiej po 1956 roku. Oni zaszczepili we mnie tę miłość.
Zobacz także: XV Sabat Pilotek 2012 [PROGRAM]
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?