Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecki szaman

[email protected]
Nasz reportaż o sądeckim uzdrowicielu wywołał poruszenie w całym regionie. Dla jednych Marek Haslik przyjmujący „pacjentów” przy ul. Radzieckiej jest cudotwórcą, dla innych szarlatanem.

Nasz reportaż o sądeckim uzdrowicielu wywołał poruszenie w całym regionie. Dla jednych Marek Haslik przyjmujący „pacjentów” przy ul. Radzieckiej jest cudotwórcą, dla innych szarlatanem.
– Jak dojechać do opisywanego przez was uzdrowiciela z Nowego Sącza, dzwonię z Dobczyc – usłyszeliśmy w słuchawce.
Raz po raz Czytelnicy dziękowali za informacje o człowieku posiadającym niezwykłą moc w rękach, ale byli i tacy, którzy mieli pretensje, że nagłaśniamy praktyki oszusta. Zgłaszali się ludzie, którzy pamiętali, że Haslik był kiedyś nie wyróżniającym się niczym kierowcą.
Medycyna jest bezradna
Czytelniczka z Dobczyc ma dwójkę dzieci cierpiących na rzadką chorobę mięśni. Jedno w ogóle nie chodzi, drugie z trudem. Rehabilitacja przynosi mierne rezultaty.
– Na tę chorobę nie ma lekarstwa, może pan Marek pomoże moim dzieciom – mówi matka.
Naszą redakcję odwiedziła też Danuta B., sądeczanka, matka dwudziestoparoletniego chłopaka.
– Siedem lat temu spotkałam się z tym człowiekiem – opowiada. – Dowiedziałam się o nim od znajomych, tak jak wielu z tych ludzi, którzy do niego nadal jeżdżą, nie sprawdzając wcześniej co to za człowiek.
Pani Danuta nie ma wątpliwości, że to „oszust”, opętany przez szatana.
– Gdy pojechałam do tego człowieka z synem, który cierpiał na nadpobudliwość – kontynuuje – kazał się mu położyć na łóżku. Do ręki wziął wahadełko, którym się wówczas posługiwał i które miało wykryć chore miejsca. Diagnoza Marka Haslika brzmiała: „Pacjent ma guza za uchem, guz będzie się powiększał i pęknie, a gdy pęknie – straci wzrok, ale wszystko w rękach Boga".
– Początek diagnozy mu się nie sprawdził – ciągnie pani Danuta – ale dobrze, że wspomniał o Bogu. Jesteśmy katolikami i udaliśmy się o pomoc do Pana Boga.
Skończyło się na wizycie u specjalistów w Krakowie, badaniach tomograficznych i rezonansie magnetycznym.
– Więcej tam nie pojechaliśmy i chciałabym ostrzec ludzi, którzy korzystają z jego porad, Marek Haslik to zwykły oszust – mówi. – Mój syn od tej pory boryka się z poważnymi problemami duchowymi. Rozmawiałam z księdzem egzorcystą i wtedy zrozumiałam do czego doprowadziła ta jedna wizyta u pana Marka...
Lepiej się pomodlić
Na Wólkach mieszka lek. med. Irena Gawrońska, szefowa sądeckiej delegatury Okręgowej Izby Lekarskiej. Codziennie przejeżdża obok „przychodni” Haslika i widzi tłumy oczekujących.
– Jeżeli pacjent jest ciężko chory – mówi – umierający, medycyna konwencjonalna nic nie może pomóc, ale rodzina wierzy, że na przykład pomoc bioenergoterapeuty coś zdziała, to proszę bardzo. Jeżeli jednak postępowanie takiego pana zaburza prawidłowe leczenie, czy wręcz je uniemożliwia, to jest to karygodne.
Lekarka twierdzi, że wielu uzdrowicieli nakazuje swoim pacjentom przerwać leczenie, odstawić lekarstwa, czym doprowadzają ludzi do śmierci.
Szefowa lekarskiego samorządu uważa, że „pacjenci” Haslika lepiej by zrobili, idąc do kościoła.
– W uzdrowienie w kościele pani wierzy? – pytamy.
– Przecież są cuda. Skoro mówimy, że jesteśmy katolikami i w to wierzymy, dlaczego nie...
henryk szewczyk

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto