Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego przekazuje najemcom kolejne mieszkania

Jerzy Wideł
fot. Jerzy Wideł
fot. Jerzy Wideł
Za kilka dni nastąpi oficjalne przecięcie wstęgi i wręczenie kluczy do mieszkania 109. lokatorowi z nowych budynków mieszkalnych osiedla Nawojowska w Nowym Sączu. W przyszłości osiedle to liczyć będzie ponad 1000 rodzin.

Za kilka dni nastąpi oficjalne przecięcie wstęgi i wręczenie kluczy do mieszkania 109. lokatorowi z nowych budynków mieszkalnych osiedla Nawojowska w Nowym Sączu. W przyszłości osiedle to liczyć będzie ponad 1000 rodzin. To największy plac budowy mieszkań na Sądecczyźnie.

Dokonania towarzystwa
- Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego realizuje program Strategii Rozwoju Nowego Sącza przyjęty przez radę miasta na lata 2004 - 2013 - mówi Andrzej Kita, prezes zarządu spółki. - Priorytetowym zadaniem towarzystwa działającego na zasadzie non profit, jest budowa nowych lokali mieszkaniowych i usługowych, a także zarządzanie nieruchomościami gminy, wspólnot mieszkaniowych i Skarbu Państwa - dodaje. STBS powstało w grudniu 1997 roku. Od momentu podjęcia działalności inwestycyjnej, spółka której jedynym właścicielem jest miasto, wybudowała 439 mieszkań i 10 lokali z przeznaczeniem na sklepy i zakłady usługowe. Nie bez znaczenia jest również, że przy okazji mieszkań buduje się podziemne miejsca postojowe dla samochodów. We wspomnianym osiedlu na Błoniach jest takie stanowisko na 150 aut. Od początku STBS kieruje Andrzej Kita. Działalność non profit polega na tym, że wypracowany zysk nie podlega podziałowi, tylko w całości zostaje przeznaczony na inwestycje. Boga za piecem. Cisza, spokój, przyjemne budynki, ładne mieszkania, ogródki i place zabaw dla dzieci. Najmniejsza powierzchnia lokalu to ponad 39 metrów kwadratowych, największa - 63 m kw. Tak zwana wpłata par tycypacyjna wynosi 30 proc. wartości mieszkania, a jego szacunkowa warość za jeden metr kw. to około 2,1 tys. złotych. Przy wspomnianym najmniejszym mieszkaniu typu M-1a, koszt partycypacji wynosi ponad 24,5 tys. zł, zaś przy największym M-3c - 47,4 tys. zł. Reszta wkładu - 70 proc. - to kredyt STBS, który najemca spłaca co miesiąc w czynszu. Wynosi on 6,8 zł za m kw.

To jedno z obwarowań. Drugie wskazuje na to, że nie każdy chętny może mieć mieszkanie w STBS. Kto ma na własność inny lokal w Nowym Sączu nie ma co pukać do drzwi prezesa Kity. Podobnie jak i ci, którzy mają wysokie dochody w rodzinie. Władze towarzystwa skrupulatnie badają PIT z Urzędu Skarbowego każdej osoby, która zamarzyła o takim mieszkaniu. Regulują to stosowne przepisy mówiące o zasadach działania towarzystwa budownictwa społecznego w całym kraju. Coraz częściej się jednak zdarza, że z tych zasobów korzystają lokatorzy prywatnych kamienic, którym ich właściciele wpłacają wkłady partycypacyjne. - Budowa naszych mieszkań jest realizowana przy udziale środków finansowych najemców, a w pozostałej części jest kredytowana przez Bank Gospodarstwa Krajowego z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego - wyjaśnia prezes Andrzej Kita. - Oprocentowanie kredytu wynosi 3,5 procent w skali roku. Najpoważniejszą sprawą jest dla nas otrzymanie promesy i kredytu z banku. Co gorsze, procedury jego załatwiania trwają nawet półtora roku. Jak zatem można mówić o wspieraniu budownictwa społecznego? Zgodnie z tradycją, w STBS już trwa nabór i zawieranie umów partycypacyjnych na mieszkania w kolejnych blokach na Błoniach. Następne 103 mieszkania mają być oddane do użytku we wrześniu 2007 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto