Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądeczanie wspominają Stanisława Koguta. Odszedł człowiek jak nikt inny oddany bliźnim

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Stanisław Kogut dał się poznać jako konsekwentny polityk oraz zaangażowany społecznik, który nie odmawiał pomocy potrzebującym osobom
Stanisław Kogut dał się poznać jako konsekwentny polityk oraz zaangażowany społecznik, który nie odmawiał pomocy potrzebującym osobom Anna Kaczmarz
Stanisław Kogut zmarł w niedzielne (18 października) popołudnie w gorlickim szpitalu. Od kilku lat ciężko chorował. Był niezwykle szanowany nie tylko w regionie, którego był senatorem przez cztery kadencje, ale również w kraju. Dla swojej rodzinnej miejscowości Stróże zrobił niemal wszystko, dla wszystkich którzy potrzebowali pomocy wiele. Po informacji o jego śmierci w sieci pojawił się ogrom ciepłych komentarzy i wspomnień o senatorze, twórcy Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

Stanisław Kogut zmarł w wieku 67 lat. Ostatnie z nich nie były dla niego udane, kiedy pod koniec 2017 roku pojawiły się pod jego adresem zarzuty o przyjęcie korzyści majątkowych, a w następnym zostały postawione przez katowicka prokuraturę. Senator cały czas utrzymywał, że jest niewinny, do przestępstwa się nie przyznał. Podupadł na zdrowiu, zwłaszcza, kiedy w tym roku trafił do tymczasowego aresztu. Jego pełnomocnik już wtedy tłumaczył, że były senator m.in. cierpi na cukrzycę, ma chore nerki i wymaga stałej opieki lekarza. Ale nie takiego Koguta zapamiętają sądeczaninie.

Z kolei do senatu

W rozmowie z „Gazetą Krakowską” kilka lat temu Kogut przyznał, że nigdy nie chciał zostać politykiem. Tak po prostu piął się po wszystkich szczeblach solidarnościowych.

- Byłem przewodniczącym, tutaj w Stróżach, międzyzakładowej Solidarności, następnie długie lata byłem przewodniczącym okręgowej sekcji kolejarzy w Krakowie, a później już na całą Polskę – zaznaczył wówczas.

I tak w 2005 roku absolwent Średniego Studium Zawodowego w Grybowie po dwóch podejściach wcześniej został wybrany na senatora z listy Prawa i Sprawiedliwości. Ten sukces udało mu się jeszcze powtórzyć trzykrotnie. W okręgu sądecko-gorlickim notował gigantyczne poparcie, ale w 2019 roku nie udało mu się dostać do senatu, startując z własnego komitetu. Przegrał wówczas ze swoim byłym pracownikiem Wiktorem Durlakiem.

Anioł Stróż

Rodzinne Stróże w gm. Grybów wiele mu zawdzięczają. 17 marca 1998 roku, z inicjatywy obecnego prezesa Stanisława Koguta została utworzona Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach. W 1999 oddano do użycia halę sportową przystosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych, oraz 3 sale komputerowe. Zmodernizowane zostały także boisko i kort tenisowy. W niedługim czasie został oddany do dyspozycji dworzec PKP przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Pojawiła się także cała infrastruktura na terenie miejscowości - chodniki, parkingi. W skład kompleksu Fundacji wchodzi Centrum Szkoleniowo-Rehabilitacyjne im. Ojca Pio z krytą pływalnią i restauracją. Na powierzchni 4 ha znajduje się Ośrodek Hipoterapii z krytą ujeżdżalnią i stajnią. Stąd często w regionie określano go „Aniołem Stróż”.

- Sądecczyzna wiele mu zawdzięcza, a Stróże wszystko. To był dobry, wrażliwy i zaangażowany w sprawy ludzkie Człowiek. To, że różniliśmy się w sprawach politycznych jest kompletnie bez znaczenia. Zawsze myślałem o śp. Staszku z szacunkiem. W ostatnich latach zwaliło się na niego wiele oskarżeń, o wiele za dużo – wspomina Koguta Leszek Zegzda.

Takich komentarzy, jak byłego wicemarszałka Małopolski pojawiła się po śmierci Koguta lawina.

- Patriota, opiekun osób niepełnosprawnych, przede wszystkim dobry człowiek – zaznacza były starosta nowosądecki Marek Pławiak. W rozmowie z „Gazeta Krakowską” sołtys Stróż Krzysztof Olszanecki podkreśla zaś, że wieś jest w żałobie, bo Kogutowi zawdzięczała wiele, bo to były senator rozbudował fundacje i dał dziesiątkom ludzi prace.

Najbardziej ujmujący jest komentarz syna Stanisława Koguta, Grzegorza:

„Tato to przy nim się wychowałem. Niejednokrotnie zwracał mi uwagę jak żyć, jak oddawać cząstkę siebie innym. Spędzaliśmy sporo czasu. Towarzyszyłem mu w wielu wyjazdach, służyłem jako kierowca. To właśnie tych rozmów w samochodzie nigdy nie zapomnę. Z dumą mówił o Stróżach, regionie. Gdy tylko słyszał, że komuś dzieje się krzywda pytał, czy może pomóc i od razu tę pomoc organizował. Był w tym niesamowity”.

Na razie nie została wyznaczona data pochówku śp. Stanisława Koguta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sądeczanie wspominają Stanisława Koguta. Odszedł człowiek jak nikt inny oddany bliźnim - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto