Michał Szczygieł walczy w drużynie Andrzeja Piasecznego. Dzisiaj (11 listopada) zaśpiewał przebój Bruno Marsa „Lazy song". W materiale wyświetlanym tuż przed jego występem na żywo przyznał, że miał problemy z opanowaniem tekstu. Na szczęście podczas występu na żywo nie pomylił ani jednej strofy.
- Michał jest niezwykłą postacią sceniczną. Trudno jest dzisiaj znaleźć osobę, która posiada charyzmę sceniczną. Ty taką posiadasz - oceniał sądeczanina Michał Szpak. - Pierwsza część tego numeru była średnio zaśpiewana ale nadrabiałeś właśnie tą charyzmą, więc gratuluję.
Dobrych słów nie szczędził sądeczaninowy Baron z Afromental. - Ja uważam, że artysta, który wychodzi na scenę, żeby dać się wysłuchać, wychodzi po to, żeby wzbudzić emocje. Ja miałem uśmiech na twarzy, kiedy skończyłeś śpiewać - mówił muzyk. - Ty jesteś przykładem na to, że nie trzeba być karateką wokalnym, żeby wzbudzić emocje i dać trochę radości.
Natomiast Tomson z Afromental spuentował zdaniem: „Jest Michał, jest impreza".
Występ sądeczanina spodobał się widzom The Voice of Poland. Okazało się, że to właśnie on otrzymał najwięcej SMS-ów i tym samym bez problemu zakwalifikował się do półfinału. Podobnie jak przed tygodniem.
Warto dodać, że występ Michała Szczygła sprzed tygodnia został obejrzany ponad 300 tys. razy. Teraz sądeczanin jest coraz bliżej finału i wygranej. Nagrodę główną stanowi propozycja kontraktu fonograficznego z wytwórnią muzyczną Universal Music Polska oraz tytuł Najlepszego głosu w Polsce. Jest też nagroda pieniężna - 50 tys. zł.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Ile tak naprawdę zarabiają kasjerzy w supermarketach? Sprawdźcie
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
