Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sandecja. Bartłomiej Kasprzak: wiosną nie obniżyć lotów i myśleć o "szóstce" 1. ligi

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Bartłomiej Kasprzak wierzy w udaną wiosnę dla Sandecji
Bartłomiej Kasprzak wierzy w udaną wiosnę dla Sandecji Fot. Sandecja.pl
Rozmawiamy z pomocnikiem Sandecji Nowy Sącz Bartłomiejem Kasprzakiem.

Przebywacie obecnie na zgrupowaniu w Sanoku. W tamtejszym ośrodku Wiki zapewne niczego Wam nie brakuje.
To prawda. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Hotelik, jedzonko, boiska. Wszystko mamy zapewnione i do wiosny możemy przygotowywać się w jak najlepszych warunkach. Koncentrujemy się jedynie na piłce.

Za Wami cztery mecze sparingowe. Macie na koncie jedną wygraną, remis i dwie porażki. Niby to tylko sparingi, ale można z tych meczów wysnuć kilka wniosków. Patrząc choćby po ilości traconych bramek, jest nad czym pracować. Kolejno przegraliście z Ruchem Chorzów 3:5, zremisowaliście z Zagłębiem Sosnowiec 1:1, wygraliście z krakowską Wieczystą 3:1 i okazaliście się słabsi od Resovii 3:4.
To prawda aczkolwiek dużo też strzelamy, co napawa nas optymizmem przed dalszą częścią rozgrywek. Co do tych traconych bramek, nie możemy powielać błędów, które popełniliśmy, za to odnośnie przodu: taką skuteczność trzeba powielać ile się da.

Odliczacie już dni do niedzieli 27 lutego (Sandecja zagra wówczas pierwszy tegoroczny mecz o ligowe punkty z GKS Katowice)?
Pewnie każda drużyna pierwszej ligi na swój sposób odlicza te dni. Wiemy, że w tych dwóch najbliższych sparingach (12 lutego ze Stalą Rzeszów, 19 lutego ze Stalą Stalowa Wola) musimy doszlifować pewne elementy gry.

Macie jakieś informacje o tym, że mecz z GKS odbędzie się z kibicami na trybunach?
Póki co nikt nas o tym nie informował. Teraz jeszcze o tym nie myślimy. Ale zagrać mecz ze swoimi kibicami byłoby czymś super.

Piąte miejsce po rundzie jesiennej to z jednej strony spory sukces, a z drugiej pewne utrudnienie. Rywale przed meczami z Sandecją będą się mocno mobilizować.
Nie ma co patrzeć na to w ten sposób. Jest takie powiedzenie, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Na każde spotkanie trzeba przygotować się pod kątem danego rywala, indywidualnie. Na pewno mamy świadomość tego, że większość meczów zagramy u siebie i na własnym terenie trzeba będzie zacząć wygrywać. Ten komfort swojego boiska, może nam pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku na koniec rozgrywek.

Jak dotąd zagrałeś w 10 meczach ligowych i zdobyłeś bramkę. Zaliczyłeś też pełne 90 minut w starciu Pucharu Polski. Czego życzyć Ci na drugą część sezonu?
Zdrówka i minut. Krótko. A z Sandecją jak najlepszego wyniku, byśmy pod koniec sezonu martwili się o te dobre rzeczy.

Te "dobre rzeczy" to wejście do czołowej szóstki i tym samym baraży o awans do rozgrywek ekstraklasy?
Zgadza się. Szóstka jest w naszym zasięgu. Dobrze byłoby jednak nie obniżyć lotów wiosną, wtedy można o tym myśleć.

Bartłomiej Kasprzak (12.01.1993 r. w Nowym Targu). Wychowanek Lubania Tylmanowa. To już jego siódmy sezon w barwach nowosądeckiego klubu. W piłkarskiej ekstraklasie debiutował w barwach Widzewa Łódź, dokąd trafił z krakowskiej Garbarni. W kampanii 2016/2017 wywalczył z "Dumą Krainy Lachów" historyczny awans do elity.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja. Bartłomiej Kasprzak: wiosną nie obniżyć lotów i myśleć o "szóstce" 1. ligi - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto