Umowa ważna jest do końca tego sezonu, jeśli jednak szefowie „biało-czarnych” nadal będą zadowoleni z 28-latka, zostanie przedłużona na kolejne rozgrywki.
O perypetiach Janczyka - któremu kiedyś wróżono karierę, jaką teraz robi Robert Lewandowski - napisano już wiele. Wystarczy tylko przypomnieć, że przez ostatnich niemal sześć lat rozegrał niewiele ponad 20 spotkań. W każdym razie zajęcia w Nowym Sączu rozpoczął 11 stycznia (początek przygotowań Sandecji), jednak otrzymał wtedy jasny sygnał, że to jeszcze nic nie znaczy, bo dopiero musi sobie zasłużyć na kontrakt.
- Kiedy przyszedł, zaległości miał bardzo duże. I to zarówno pod względem kondycyjnym, jak i samej sylwetki. Minął już jednak ponad miesiąc, Dawid pracuje bardzo solidnie. Ma za sobą najwięcej jednostek treningowych ze wszystkich naszych zawodników. Plan zrealizował w __stu procentach - przyznaje Dawid Musiał, trener przygotowania fizycznego Sandecji.
Janczyk w każdym tygodniu ma trzy dodatkowe zajęcia indywidualne. - Nie są mocne, ale przede wszystkim ukierunkowane na redukcję tkanki tłuszczowej. Każdy dodatkowy trening jest przeanalizowany, wszystko kontrolujemy. I mamy efekty. Dawid już chciałby strzelać bramki w pierwszej lidze - twierdzi Musiał.
To jednak nie stanie się szybko, bo chociaż Janczyk gra w sparingach (zdobył już nawet dwa gole), to w tej chwili główny nacisk kładziony jest na pracę nad kondycją i sylwetką. W pełni formy piłkarskiej ma być za mniej więcej miesiąc i być może dopiero wtedy zobaczymy go na murawie (runda wiosenna rusza 4 marca).
- Wiadomo, Dawid umiejętności ma na dobrym poziomie, a wiek taki, że może jeszcze pograć. Wszystko zależy od __niego - dodaje doświadczony napastnik Sandecji Arkadiusz Aleksander.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
