Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz bez szans w starciu z Arką. Czubak show!

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
W starciu Arki z Sandecją padły trzy gole - wszystkie dla gdynian
W starciu Arki z Sandecją padły trzy gole - wszystkie dla gdynian Arka Gdynia
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz po dwóch wiosennych meczach, w których wywalczyli łącznie cztery punkty, chcieli iść za ciosem podejmując w Niepołomicach czołowy zespół ligi, Arkę Gdynia. Ostatecznie „Biało-Czarni” ponieśli dziewiątą porażką w lidze.

Przed meczem z Arką przy Kilińskiego mocno powiało wiosennym optymizmem. Walcząca o utrzymanie na pierwszoligowym poziomie „Duma Krainy Lachów” w dwóch poprzednich kolejkach pokazała, że od samego początku zamierza wziąć się ostro do pracy regularnie punktując.

W niedzielnym starciu z gdynianami, którzy mieli za sobą bolesną domową porażkę z Wisłą Kraków 1:3 (po pierwszej połowie Arka prowadziła, miała mecz pod kontrolą) cel dla sądeczan był jeden: postawić się faworytowi i podtrzymać dobrą passę.

Początek starcia z ekipą brazylijskiego trenera Hermesa to głównie walka i przewinienia z obydwu stron. Po kilku minutach zaatakowali goście, ale próba Haydaryego wylądowała w rękawicach Putnockyego.

W 18. minucie Czubak przytomnie dopadł do piłki na dziesiątym metrze i strzałem obok golkipera Sandecji otworzył wynik spotkania, w którym mieli strzelać tylko przyjezdni. Utrata pierwszej bramki nie podziałała na gospodarzy mobilizująco. Dało się niestety zauważyć, że stało się coś, czego chcieli za wszelką cenę uniknąć.

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Kostal znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Arki, ale arbiter zasygnalizował pozycję spaloną i to byłoby na tyle, jeśli mowa o emocjach w tej części meczu.

Sandecja jeśli już miała okazje, jakoś nie potrafiła się wstrzelić. Po kilku minutach drugiej połowy Maissa Fall uderzył w boczną siatkę, ale skończyło się identycznie jak w przypadku Kostala – pozycją spaloną.

W 58. minucie Czubak otrzymał podanie za linię obrony, nie namyślając się wiele uderzył piłkę z powietrza i podwyższył rezultat.
Kilka minut później mogło być 0:3, ale Putnocky kapitalnie obronił strzał przeciwnika.

W 73. minucie Czubak skompletował hat-tricka. 23-letni napastnik Arki wygrał pojedynek biegowy i wpakował futbolówkę do siatki wykorzystując sytuację sam na sam. Dla tego zawodnika były to gole numer 11, 12 i 13 w tym sezonie 1. ligi.

W kolejnych minutach emocje opadły. Pogrążona Sandecja próbowała szczęścia, ale strzały Surzyna czy Kasprzaka były blokowane bądź okazywały się niecelne.

W końcówce pogromu mógł dokonać Żebrowski, ale piłka po jego strzale z ok. 30 metrów ostemplowała poprzeczkę.
Szansę do rehabilitacji Sandecja będzie miała w poniedziałek 6 marca o godz. 18. Wówczas w Niepołomicach podejmie Odrę Opole, która ma na koncie o jedno „oczko” więcej.

Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Czubak 18, 0:2 Czubak 57, 0:3 Czubak 73.

Sandecja: Putnocky - Iskra (72 Surzyn), Piter-Bućko, Boczek, Słaby - Chmiel (68 Pawłowski), Kasprzak, Fall (58 Walski), Potoma (58 Kirss), Kostal (69 Nawotka) - Wróbel. Arka: Kajzer - Stolc (46 Tomal), Dobrotka, Azackij, Gojny - Skóra (60 Adamczyk), Milewski (78 Purzycki), Gol, Capanni (69 Żebrowski), Haydary – Czubak. Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Fall - Azackij, Skóra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz bez szans w starciu z Arką. Czubak show! - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto