Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz nie dała rady „Góralom”. Komplementy od trenera rywali

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Sandecja powalczyła w Bielsku-Białej, ale do Nowego Sącza wraca bez punktów
Sandecja powalczyła w Bielsku-Białej, ale do Nowego Sącza wraca bez punktów Fot. Sandecja.pl
Piłkarze z Nowego Sącza meczem z Podbeskidziem w Bielsku-Białej kończyli całkiem udany dla siebie miesiąc. To w październiku pokonali bowiem Chojniczankę Chojnice 2:1 oraz awansowali w Pucharze Polski po wyeliminowaniu w regulaminowym czasie gry ekstraklasowej Warty Poznań. Niestety w sobotę podopieczni trenera Stanislava Vargi, mimo że walczyli, nie zdołali zainkasować nawet punktu notując już ósmą ligową porażkę w bieżącym sezonie.

Faworytem tego starcia, nie tylko na papierze, byli gospodarze plasujący się w górnej połowie tabeli Fortuna 1. Ligi. Podopieczni trenera Dariusza Żurawia przed potyczką z „Dumą Krainy Lachów” mieli na koncie sześć triumfów, cztery remisy i pięć porażek. W trzech ostatnich kolejkach zespół z województwa śląskiego nie zaznał goryczy porażki: dwukrotnie zremisował – 2:2 z Zagłębiem Sosnowiec i 3:3 z Wisłą Kraków oraz pokonał Górnika Łęczna 1:0. Ale i Sandecja ostatnio nie miała się zbytnio czego wstydzić.

Początek meczu to atak gospodarzy, którzy zagrozili bramce Putnocky’ego za sprawą Hiszpana Goku. Piłka po jego strzale nieznacznie minęła słupek przyjezdnych. Kilka minut później odpowiedzieli sądeczanie, gdy po zagraniu Sovsicia szczęścia próbował Kasprzak, ale i jego próba minęła cel.

W 36. minucie miejscowi mieli sporego pecha. Bonifacio znalazł się w bardzo dogodnej sytuacji bramkowej, oddał strzał, ale futbolówkę wykazując się wielkim sprytem trącił jeszcze Putnocky i ta wylądowała na słupku wychodząc po chwili w pole. Osiem minut później przytomnie główkował Piter-Bućko, ale jego próba nieznacznie minęła cel.

Worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Ostrzeżeniem był strzał w poprzeczkę Bilińskiego. W 55. minucie sądeczanie mogli cieszyć się z karnego, ale arbiter po analizie VAR anulował swoją decyzję. W 62. minucie padł piękny gol dla graczy Żurawia. Aktywny Goku posłał piłkę z okolic szesnastki, a ta wpadła w samo okienko bramki!

Kilkanaście minut później miejscowi dobili gości. Bieroński odnalazł się w polu karnym i mocnym strzałem pod poprzeczkę ustalił rezultat spotkania.

Sądeczanie próbowali, ale ciągle czegoś im brakowało. Już w doliczonym czasie gry honorowo golem mógł zapisać się Boczek, ale nie zdołał wykorzystać dogodnej okazji.

- Kiedy na boisku był Damir, wyglądaliśmy całkiem dobrze. Potem, gdy musiał zejść z boiska (kontuzja – przyp. red.) wiele się zmieniło, to już nie było to. Nawotka nie może grać, Chmiel nie może grać, „Ciufa” (Szufryn) jest po kontuzji. To piłkarze, którzy dają coś więcej. Mieliśmy swoje okazje, brak karnego wpłynął na nas mentalnie źle, ale Podbeskidzie pokazało, że ma bardzo dobry zespół – ocenił trener Varga.

- Najważniejsze są trzy punkty. Chłopaki robią wszystko, co w ich mocy, by dostosować się do naszych niemałych wymagań taktycznych i motorycznych. Brakowało nam tej wygranej. Sandecja przedstawiła się jako zespół, który zdecydowanie nie powinien być w dole tabeli – przyznał asystent trenera Żurawia, Wojciech Makowski.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Goku 62, 2:0 Bieroński 75.

Podbeskidzie: Igonen - Bonifacio, Mikołajewski, Wypych, Rodriguez, Simonsen (85 Drzazga) - Janota (78 Celtik), Misztal, Polkowski (63 Bieroński), Goku (85 Milaszius) – Biliński. Sandecja: Putnocky - Iskra (65 Nekić), Piter-Bućko, Boczek, Słaby - Kosakiewicz, Kasprzak, Fall, Sovsić (26 Toporkiewicz), Wróbel - Mas (65 Gabrych). Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław). Żółte kartki: Piter-Bućko, Toporkiewicz, Gabrych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz nie dała rady „Góralom”. Komplementy od trenera rywali - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto