- Zazwyczaj najmniej wiemy o najbliższych sąsiadach - mówi Robert Ślusarek, dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. - Aby tak nie było, przynajmniej w sferze historii i kultury, ściśle współdziałamy ze słowackimi partnerami.
Najbliższe sądeckiemu muzeum, nie tylko geograficznie, jest Lubovlańskie Muzeum w Starej Lubovni oraz Szariszska Galeria w Preszowie.
Polskie i słowackie placówki wspólnie podejmują wiele przedsięwzięć. Swoje projekty adresują, zarówno do bardzo szerokiego grona mieszkańców i turystów w obydwu regionach, jak i do znawców historii, etnografii, archeologii, muzealnictwa i historii sztuki. Wydają m.in. wspólne publikacje naukowe.
- Ta współpraca jest bardzo owocna dla mieszkających po obydwu stronach granicy, która na szczęście już nie dzieli - przekonuje Marian Balaz, konsul Republiki Słowackiej w Krakowie. - Jesteśmy sąsiadami, lubimy się, ale wciąż za mało o sobie wiemy. Te prezentacje w muzeach i galeriach pogłąbiają zbliżenie, które nie powinno być tylko sąsiedzkimi wyjazdami na zakupy.
Refleksjami o sąsiedztwie dyplomata dzielił się podczas wernisażu wystawy w obrazów Maxa Kurtha, malarza urodzonego w Niemczech w 1869 r., który jako swe miejsce na ziemi wybrał Preszów.
Do Domu Gotyckiego przy ul. Lwowskiej 3, głównej siedziby sądeckiego Muzeum Okręgowego, najcenniejsze prace nieżyjącego artysty dostarczyła Szariszska Galeria w Preszowie. O twórcy opowiadała zaś Marta Hrabickova.
Z Domu Gotyckiego warto przejść do Galerii Dawna Synagoga i tam poznać barwne dzieje słowackiego Czerwonego Klasztoru oraz zakonników, którzy przez wieki tam rezydowali.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tarnów: zabiła go siostra, bo rozlało się mleko
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?