MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sołtys co się zowie

Jarzy WIDEŁ
Stefan Kozik. Fot. Jerzy WIDEŁ
Stefan Kozik. Fot. Jerzy WIDEŁ
W centrum Łazów Brzyńskich, na środku wsi stoi wielkanocna palma. Tym się różni od innych na całym świecie, że jest oświetlona. Widoczna w nocy. Jej wykonawcą jest Stefan Kozik. Sołtys.

W centrum Łazów Brzyńskich, na środku wsi stoi wielkanocna palma. Tym się różni od innych na całym świecie, że jest oświetlona. Widoczna w nocy. Jej wykonawcą jest Stefan Kozik. Sołtys.

- Sołtys Kozik słynie w naszej gminie nie tylko ze świetnych nalewek - mówi Franciszek Młynarczyk, wójt Łącka. - Dzięki ,Nalewce brzyńskiej" w wielu wysokich urzędach udało się nam sporo spraw załatwić. Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie, to może nawet przebić ona wśród smakoszy naszą łącką śliwowicę. Ale to mówię z żartem.

Sołtys Kozik to prawdziwa gminna instytucja. No, bo jakże to, by chłop stał na czele, ba był nawet założycielem Koła Gospodyń Wiejskich. Tak się bowiem stało kilkadziesiąt lat temu. Co prawda jego zastępcą jest małżonka Krystyna, ale to on dzierży władzę niepodzielnie.

- Dlaczego już 22 lata jestem sołtysem? - dziwi się Stefan Kozik. - Bo ludzie do mnie mają zaufanie. Sporo udało się mi zrobić dla wsi. Nie żałuję czasu, ani rąk do pracy. A kobiety wybrały mnie na swojego prezesa bo sporo im pomagam, jeżdżę na konkursy. Jednym słowem mogą liczyć na mnie.

Zapytaliśmy też pana Stefana jakież to składniki jego nalewki sprawiły, że stał się ów napitek znamienity i słynny. Zdradził nam tajemnicę, ale nie do końca.

- Siłą i głównym składnikiem tego napitku jest spirytus-samogonka, mający około 80 procent zawartości alkoholu - mówi sciszonym głosem. - Do tego dodaję soki z różnych owoców, wiśni, śliwki, kwiatu róży. Dosypuję, dokładam inne jeszcze rzeczy i wychodzi smak.
Prawdziwy smak nalewki. Pycha!

Stefan Kozik całe życie gospodarzył na 5 ha gruntów, które przekazali mu rodzice. Rolnik z dziada pradziada przed laty podzielił je na dwie działki dla synów Ireneusza i Dariusza. Resztę zostawił Sławomirowi, który przejął po ojcu gospodarkę. Pan Stefan żyje z renty rolniczej. Wraz z żoną uchowają prosiaka, mają świeże mleko od krowy. Ot, samowystarczalne gospodarstwo.

Po obrządku mają obydwoje czas na działalność społeczną. Pan Stefan ma rozliczne funkcje, ale obok sołtysiej ceni sobie przewodniczenie Kołu Sołtysów w gminie Łącko. Życie wiodą godne i pracowite. Sąsiedzi nie mogą się ich nachwalić.

- Taki jest dbały o wieś, że tylko mu zazdrościć - mówi jeden ze sąsiadów. - Własne grunty oddał pod budowę świetlicy, to i ludziska mają się gdzie spotykać. Sam daje dowód pracowitości.

Jeszcze jedną sołtys Kozik wzbudza sensację. Kiedy wyjeżdża ze swoimi podopiecznymi na rozliczne konkursy, występy publiczne ubiera się z lekka nonszalancko. Ktoś, kto go nie zna w pierwszej chwili dopatruje się w nim artysty, poety.

Nienaganna marynarka, jasna koszula i niedbale zarzucony szal wielobarwny. Ale daj nam Boże w kraju więcej takich Kozików, pewnie byłoby lepiej i radośniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto