Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spalarni w Nowym Sączu nie będzie, ale co z odpadami? Gorąca przedwyborcza dyskusja trwa

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Zagospodarowanie odpadów w Nowym Sączu tematem kampanii wyborczej
Zagospodarowanie odpadów w Nowym Sączu tematem kampanii wyborczej archiwum PPG
Temat budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu to jeden z najgłośniej dyskutowanych tematów w ciągu kilku ostatnich lat, ale również teraz, w trwającej kampanii wyborczej. Obecny prezydent, który ubiega się o reelekcję zapewnia, że spalarnia nie powstanie, inni uważają, że temat jej budowy ucichł wyłącznie na czas kampanii, ale najważniejsze pytanie dotyczy tego, w jaki sposób zorganizować gospodarkę odpadami w mieście. Jakie są pomysły kandydatów?

Żadne wiążące decyzje w sprawie budowy spalarni nie zapadły, a projekt, nie wszedł poza wstępny etap analiz uwzględniających kryteria środowiskowe, formalno-prawne oraz finansowe i społeczne. To fragment oświadczenia wydanego przez Newag - inwestora, który chciał wybudować w Nowym Sączu spalarnię.

Zapewnia o tym również obecny prezydent, a jego opinię potwierdził w odpowiedzi na interpelację radnego Józefa Hojnora wiceprezydent Artur Bochenek. - Cała procedura w sprawie zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest zamknięta i zakończona, a wycofanie wniosków do procedury zamkniętej jest niemożliwe - stanowczo podkreśla Bochenek.

Słowom prezydenta nie ufa szefowa komitetu Stop spalarni, która z list komitetu PiS startuje do rady miasta. - Jeśli prezydentem ponownie zostanie Ludomir Handzel, ten temat wróci z szybkością rakiety. Gdybyśmy nie znali dotychczasowych poczynań w sprawie budowy spalarni śmieci prezydenta, to może byśmy uwierzyli w jego słowa - uważa Ewa Stasiak-Kubacka.

Z kolei Ludomir Handzel w debacie na antenie Radia Kraków podkreślił z całą stanowczością, że spalarnia w Nowym Sączu nie powstanie, ale przed miastem poważne zadanie polegające na zorganizowaniu zagospodarowania odpadów. Zaznaczył, że Nowy Sącz będzie musiał wywozić odpady z miasta, a jego zdaniem najlepszym pomysłem będzie kolej.

- Zleciłem prace studyjne nad miejscem przeładunku i szukam rozwiązań. Musimy mieć transport, a najtańszą formą będzie prawdopodobnie kolej i wagony samowyładowcze. Żeby je załadować trzeba będzie przygotować miejsce i to będzie kosztowne - przyznaje Handzel.

O tym, że wywóz śmieci z miasta do innej spalarni to jedyne możliwe rozwiązanie mówi również Małgorzata Belska, która ubiega się o fotel prezydenta. - Takie spalarnie powstaną prawdopodobnie w Gorlicach i Tarnowie. Ważne będzie też podnoszenie świadomości ekologicznej. Jeżeli śmieci będą segregowane i sortowane, będziemy ich wywozić mniej - przyznaje.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Spalarni w Nowym Sączu nie będzie, ale co z odpadami? Gorąca przedwyborcza dyskusja trwa - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto