47-letni sądeczanin zdaniem sędziów okazał się lepszy w starciu z Gregiem Collinsem (Grzegorzem Chmielewskim). Popularny „Świr” od początku walki ruszył do ataków. Nie brakowało celnych kopnięć i uderzeń pięściami. W drugiej rundzie Świerczewski nieco opadł z sił, dał się zepchnąć swojemu rywalowi do obrony. „Collins” zdołał go obalić, przechodząc do dosiadu, ale Pan Piotr nie poddał się.
Dzięki wielkiemu charakterowi zdoła się podnieść! W trzeciej rundzie Świerczewski znów atakował, ale widać było po nim ubytek sił. O werdykcie musieli zdecydować sędziowie przyznając zwycięstwo doświadczonemu Piotrowi Świerczewskiemu.
- Greg postawił wysokie warunki swojej walki. Ze swojej strony spodziewałem się na pewno większej ilości kopnięć, które by go powaliły – przyznał były piłkarz (cytat za Polsat Sport).
- Walczył jednak moją bronią, wykonał sporo low kicków, ciężko było go dopaść, umiejętnie uciekał, szukałem go po całym ringu. Był to bardzo wyrównany pojedynek, dziękuję za pomoc mojemu trenerowi (Mirosław Okniński – przyp. red.) - dodał Świerczewski.
- To był mecz! 20 lat temu Wisła rozgromiła Schalke ZDJĘCIA, WIDEO
- Gdzie mieszkają fani Cracovii, a gdzie Wisły? Kibicowska mapa Krakowa
- Najlepsza jedenastka obcokrajowców Cracovii w historii
- Nowe inwestycje przy Reymonta. W tle tajemnicze 25 mln zł
- Kibice Cracovii wspierali zespół w meczu z Rakowem [ZDJĘCIA]
- Zobacz kibiców Wisły na meczu w Zabrzu [ZDJĘCIA]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?